Niemiec od dawna był wymieniany w gronie kandydatów po ewentualnej dymisji Włocha. Capello, choć drugi raz w historii poprowadził "Królewskich" do mistrzowskiego tytułu, to jednak nie zyskał sobie uznania wśród "madridistas" (najbardziej związanych oficjeli i fanów Realu), za zbyt defensywny styl gry, jaki prezentowali jego podopieczni. "Jestem gotów pracować od nowego sezonu z piłkarzami Realu Madryt. Od dłuższego czasu przygotowuję się już do tej roli" - poinformował już w poniedziałek na oficjalnej stronie niemieckiej federacji piłkarskiej 47-letni Schuster, który obecnie pracuje w Getafe. Niemiecki szkoleniowiec ma jeszcze przez rok ważną umowę z klubem z przedmieść Madrytu, który w tym roku jest prawdziwą rewelacją rozgrywek Pucharu Króla. Dysponując najniższym budżetem w Primera Divison, Schuster i jego drużyna dotarła aż do finału tych rozgrywek (odbędzie się 23 czerwca na Santiago Bernabeu w Madrycie), eliminując po drodze m.in. Valencię (4:2 i 1:1) i Barcelonę (2:5 i 4:0 - przyp. red.). Finałowym rywalem Getafe w stolicy będzie FC Sevilla. Bernd Schuster jeszcze jako piłkarz był jednym z nielicznych, który grał w trzech największych hiszpańskich klubach - FC Barcelona (1980-88), Real Madryt (1989 -90) i Atletico Madryt (1990-93). Z "Dumą Katalonii" święcił mistrzowski tytuł w 1985 roku, a z "Królewskimi" celebrował krajowy prymat w obu sezonach spędzonych na Santiago Bernabeu.