21-letni Sobiech ostatniego dnia czerwca, za milion euro, przeszedł z Polonii Warszawa do zespołu z Hanoweru. W trakcie przygotowań do sezonu odnowiła mu się kontuzja prawego kolana, dlatego na pierwszy występ w Bundeslidze musiał poczekać do połowy września. W niedzielę trener Mirko Slomka wpuścił go na boisku w 84. minucie spotkania z Borussią, w składzie z Robertem Lewandowskim (zanotował asystę), Jakubem Błaszczykowskim i Łukaszem Piszczkiem. Sobiech, trzykrotny reprezentant Polski, grał zaledwie sześć minut, bowiem za faul na Brazylijczyku Antonio da Silvie otrzymał czerwoną kartkę. W ten sposób Sobiech-debiutant zapisał się niechlubnie w historii niemieckiej ekstraklasy. Rekordzistą ligi pod względem szybkości otrzymania czerwonej kartki jest Libańczyk Youssef Mohamad z FC Koeln. W inauguracyjnej kolejce poprzedniego sezonu, w spotkaniu z FC Kaiserslautern, sędzia nakazał mu opuścić boisko już po 87 sekundach gry. Wieczorem Niemiecka Federacja Piłkarska poinformowała o karach dla pięciu zawodników ekstraklasy, którzy w miniony weekend otrzymali bezpośrednio czerwone kartki. Sobiech znalazł się wśród tych ukaranych najsurowiej - odsunięciem od trzech meczów, obok bramkarzy Tima Wieseego (Werder Brema) i Marwina Hitza (Wolfsburg). Andre Schuerrle (Bayer Leverkusen) nie zagra w dwóch spotkaniach, a Sebastian Langkamp (Augsburg) - w jednym.