Sytuacja przed meczem jest bardzo napięta. W piątek do siedziby klubu Rangers przysłano w liście zaadresowanym do Ferdinanda nabój. Policja prowadzi w tej sprawie dochodzenie, a media angielskie informują, że piłkarz QPR może przybyć na spotkanie w specjalnej eskorcie. Obydwa kluby chcą w sobotę uniknąć skandalu związanego z październikowym zajściem i robią wiele, by rywalizacja sportowa nie została przyćmiona przez sprawy pozasportowe. "Wszyscy w klubie - zawodnicy i trenerzy rozmawiali o tej sytuacji. Futbol opiera się na szlachetnych i jasnych zasadach. Zawodnicy mają ucieleśniać te zasady" - powiedział szkoleniowiec Chelsea Portugalczyk Andre Villas-Boas Ferdinand podtrzymuje swoje zdania po rozmowie z właścicielem QPR Tonym Fernandesem. Trener Rangers Mark Hughes nie zamierza namawiać piłkarza do zmiany decyzji. "To jest sprawa wyłącznie zawodnika" - powiedział Hughes. Do rasistowskiego wybuchu Terry'ego doszło podczas meczu ligowego tych drużyn. Odbył się on 23 października 2011 r. Incydent zarejestrowały kamery. Według zapisu, 31-letni Terry miał obrazić Ferdinanda używając niecenzuralnego i rasistowskiego słownictwa. Prokuratura już w grudniu oskarżyła kapitana Chelsea o rasistowskie zachowanie. Stanie on przed sądem 1 lutego 2012 roku. Jeśli zostanie uznany winnym, grozi mu około 2,5 tys. funtów grzywny. Piłkarz zaprzecza oskarżeniom.