"Jeśli Arsenal ma jakieś słabe strony, to są to bramkarz i czwórka obrońców" - zauważył przed tym spotkaniem napastnik klubu z Birmingham - Cameron Jerome. Według brytyjskiego dziennika "The Guardian" spotkanie na Wembley tylko potwierdziło trafność słów Anglika. Chwalony przez media na Wyspach Brytyjskich po zwycięskim meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Barceloną (2-1) i porównywany do słynnego Duńczyka Petera Schmeichela, Wojciech Szczęsny uznany został za jednego z winowajców porażki "Kanonierów" w finale Carling Cup. Zdaniem "Daily Star" oraz "The Independent" o losach spotkania przesądziło fatalne nieporozumienie w końcówce, pomiędzy Szczęsnym a Laurentem Koscielnym. Obydwaj ruszyli do niezbyt groźnego dośrodkowania, w efekcie czego bramkarz wypuścił piłkę z rąk. Bezlitośnie wykorzystał to Nigeryjczyk Obafemi Martins, strzelając bramkę dającą Birmingham zwycięstwo 2-1. Dziennik "The Sun" posunął się nawet do stwierdzenia, że Polak zapewne żałuje, że na początku spotkania nie został wyrzucony z boiska przez sędziego Mike'a Deana za faul w polu karnym na Lee Bowyerze. Asystent głównego arbitra dopatrzył się w tej sytuacji wątpliwego spalonego zawodnika City, przez co Szczęsny mógł zagrać w tym meczu do ostatniego gwizdka. Mimo krytyki, brytyjskie media podkreślają niedoświadczenie Polaka, który rozegrał pierwszy finał w karierze i wystąpił tylko w 16 spotkaniach w pierwszej drużynie Arsenalu. Podziwiają również siłę charakteru młodego bramkarza, który po zakończeniu meczu pocieszał innych zawodników oraz jako jeden z pierwszych, z podniesioną wysoko głową, udał się po odbiór pamiątkowych medali za udział w tym wydarzeniu. Trener Arsenalu Londyn Arsene Wenger uważa, że strata bramki w końcówce spotkania z Birmingham była efektem braku komunikacji pomiędzy zawodnikami i determinacji. Nie obwinia jednak Szczęsnego i Koscielnego za wynik, podkreślając, że było wiele sytuacji, które mogły go zmienić. "Mieliśmy wiele szans aby rozstrzygnąć wynik spotkania. Może zagraliśmy zbyt nerwowo" - ocenił Francuz. Wenger zapowiedział również, że da Szczęsnemu szansę na rehabilitację w kolejnym meczu. Polak zagra w środę w powtórzonym spotkaniu 5. rundy Pucharu Anglii z Leyton Orient.