Na tym etapie Pucharu Ligi Angielskiej o losach awansu decydowało tylko jedno spotkanie, bez rewanżu. W 1/16 finału było ciekawie - największą niespodzianką jest niewątpliwie odpadnięcie Manchesteru City, który musiał uznać wyższość Newcastle. Spore problemy miał początkowo Liverpool - do przerwy przegrywał z Leicester, ale w drugiej połowie zdobył trzy bramki i ostatecznie wywalczył awans. Zwycięski gol Polaka we Włoszech. Co na to Probierz? Takich kłopotów nie miał natomiast Arsenal. Wprawdzie zwycięstwo z Brentford było skromne, bo zaledwie 1:0, ale po bramce Reissa Nelsona zespół z Londynu prowadził już od 8. minuty spotkania. Na boisku nie zabrakło Jakuba Kiwiora i trzeba przyznać, że spisał się bez zarzutu, co odnotowały lokalne media. Wysokie noty dla Polaka. Nawet 8 punktów na 10 Przez większą część spotkania Arsenal nie był zbytnio zagrożony utratą korzystnego wyniku. W końcówce piłkarze Brentford mogli jednak wyrównać i właśnie wtedy do głosu doszedł Kiwior, który zablokował strzał jednego z rywali i uratował swój zespół. Między innymi ta interwencja sprawiła, że media nie szczędzą pochwał Polakowi. Serwis 90min.com najwyższe noty - 8 punktów na 10 możliwych - przyznał Nelsonowi i właśnie Kiwiorowi. Według goal.com Polak zasłużył na "siódemkę". - Miał kilka wspaniałych podań. Jego wszechstronność również była zaletą, bo grał zarówno na lewej stronie, jak i na środku. W końcówce meczu uratował Arsenal wybijając strzał z linii bramkowej - podsumował występ Kiwiora goal.com. Krychowiak odbił się jak od ściany. "Nie był w stanie dorównać kolegom"