"Ryzyk - fizyk!" - pomyślała Dorota Mądra, dyrektor klubu z Otwocka i na stanowisku trenera pierwszego zespołu seniorów postawiła na... trenerkę seniorek. Od tej pory Gójska ma pod sobą dwie najważniejsze drużyny w klubie - pierwszy zespół panów i pierwszy zespół pań. Pań mających licencję UEFA A jest w Polskim Związku Piłki Nożnej pięć, jednak wszystkie, oprócz Gójskiej związane są z rozgrywkami kobiet. W Narodowym Centrum Badań Jądrowych jest jednym ze stu czterdziestu doktorów. Jej wiedza ma niebagatelne znaczenie w archeologii. Pozwala dokładnie określić skład i wartość znalezisk. - Na kursie UEFA A byłam jedyną kobietą. Nie znam też żadnej koleżanki, z którą mogłabym wymienić uwagi. Ale mam pasję i chciałabym trafić do topowego klubu w polskiej lidze, jeśli nie w roli trenera, to asystenta. A w przyszłym sezonie powrócić z Otwockiem do III ligi. Gójska była już na stażu u Libora Pali i Dariusza Wdowczyka. Zespół z Otwocka pomaga prowadzić jej Dawid Bułka - drugi trener i jednocześnie trener bramkarzy, którego los skojarzył kiedyś w Świcie Krzeszowice z obecnym selekcjonerem reprezentacji Polski Adamem Nawałką. Bułkę kojarzą też z całą pewnością fani Wisły Kraków i Podbeskidzia Bielsko-Biała. - Piłkarze nie mieli żadnego problemu z tym, że zostałem trenerem. To czy trenerem jest mężczyzna, czy kobieta nie ma żadnego znaczenia. Trener jest jak generał w wojsku. Wydaje polecenia a piłkarze muszą go słuchać. Trenerka przejmowała zespół, który ledwo wiązał koniec z końcem. Choć klubowi udało się wyjść z długów, to pieniędzy zabrakło na bieżącą działalność i zespołowi na ratunek musieli ruszyć juniorzy i zawodnicy B-klasowych rezerw. W konfrontacji z Polonią Warszawa, ŁKS-em Łódź, czy drugim zespołem Legii, piłkarze Gójskiej nie mają dużych szans. - Ale w czymś jesteśmy pierwsi. Mamy pierwszą trener w piłce seniorskiej a ja byłam pierwszą kierowniczką drużyny - mówi dumnie Dorota Mądra. Start Otwock zajmuje przedostatnie, 17. miejsce w III lidze (grupa łódzko-mazowiecka). Na wiosnę w dziewięciu spotkaniach zdobył zaledwie jeden punkt. Adam Drygalski