Jak wykazało dochodzenie podczas kontroli przeprowadzonej poza zawodami, która miała miejsce 30 października 2020, w moczu 24-letniego piłkarza wykryto ślady zakazanej substancji - furosemidu. Onana został zawieszony na rok w połowie lutego. Twierdził, że sytuacja powstała w wyniku pomyłki, zapewniał, że przypadkowo przyjął lekarstwo przeznaczone dla swojej żony. Klub i zawodnik złożyli odwołanie do Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS) w Lozannie. CAS uznał na posiedzeniu w czwartek, że działanie Onany było spowodowane błędem, gdyż "opakowanie leku było prawie identyczne jak inne zawierające aspirynę". Po orzeczeniu CAS, zakaz gry kameruńskiego bramkarza zakończy się 3 listopada.