Belgijska Pro League - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę Faworyci objęli prowadzenie w 8. minucie, a udział miał w tym polski napastnik. Składający się do "główki" Teodorczyk najwyraźniej wystraszył bramkarza gości, bo Babacar Niasse wypuścił piłkę z rąk, co bezlitośnie wykorzystał Sofiane Hanni. Gospodarze dominowali i w 21. minucie mieli już dwubramkową zaliczkę. Yoeri Tielemans dośrodkował z rzutu rożnego, jeden z zawodników podbił jeszcze piłkę w polu bramkowym, a Leander Dendoncker z bliska wpakował ją do siatki. W 31. minucie sytuacji sam na sam nie wykorzystał Teodorczyk, a tuż przed końcem pierwszej części Hanni ponownie pokonał bramkarza, lecz sędzia gola nie uznał, bo chwilę wcześniej piłka przekroczyła linię końcową. W 61. minucie goście zostawili mnóstwo wolnego miejsca Dendonckerowi, a ten popisał się precyzyjnym strzałem z 30 metrów i piłka wpadła do bramki tuż przy słupku. Gospodarze wysoko prowadzili i w pełni kontrolowali sytuację, a mimo tego fani głośno śpiewali: "Teo, Teo, Teo", dopingując lidera klasyfikacji najlepszych strzelców ligi. Reprezentant Polski polował na gola, ale na 14. trafienie musi poczekać przynajmniej do 22 grudnia, gdy jego zespół zagra na wyjeździe z KAA Gent. Czwartego gola dla Anderlechtu tuż przed końcem strzelił Hanni, który wykorzystał fatalne wybicie piłki przez bramkarza rywali. Anderlecht Bruksela - KAS Eupen 4-0 (2-0) Zobacz raport meczowy