Wspomniany zakaz wprowadzono w 2017 roku i była to reakcja na gest Megan Rapinoe. Gwiazda reprezentacji USA podczas meczu międzynarodowego w 2016 roku uklęknęła podczas hymnu. Poparła tym samym symbolicznie protest zapoczątkowany przez gracza ligi NFL Colina Kaepernicka przeciwko brutalności policji wobec osób ciemnoskórych. Pod koniec maja o problemie tym stało się znów głośno w związku z brutalnym zabójstwem George'a Floyda. Ciemnoskóry Amerykanin zmarł w Minneapolis po tym, jak leżąc na ziemi został przyduszony kolanem przez policjanta. Sprawiedliwości rasowej zaczęli domagać się także sportowcy. Od dwóch tygodni na ulicach miast USA, ale i innych krajów trwają protesty. FIFA, która zakazuje piłkarzom na boisku manifestacji ich poglądów, zwróciła się ostatnio do organizatorów meczów i turniejów o zachowanie zdrowego rozsądku w przypadku protestów dotyczących śmierci Floyda. Władze ligi futbolu amerykańskiego NFL były szeroko krytykowane za to, jak podeszły w 2016 roku do sprawy Kaepernicka. Teraz przyznały się do błędu i zachęcają zawodników, by wyrażali swoje poglądy i protestowali pokojowo. Międzynarodowy Komitet Olimpijski potwierdził w rozmowie z dziennikarzem "The Telegraph", że zawodników biorących udział w igrzyskach wciąż obowiązuje zakaz protestów m.in. na tle politycznym. Jak podał "Washington Post", ponowną analizę własnych przepisów oraz pomoc sportowcom w wyrażaniu ich politycznych poglądów zapowiedział Amerykański Komitet Olimpijski (USOPC). an/ co/