W Boże Narodzenie odbywał się mecz 2. ligi algierskiej pomiędzy Oran Association z Mouloudia Saida. Meczu jednak nie dokończono. Spotkanie zostało przerwane przy prowadzeniu drużyny gości 1-0. Jednak jeden z zawodników tej drużyny doznał ataku serca, co zakończyło się śmiercią.Ta tragedia dotknęła kapitana Mouloudii Sofiane'a Lokara. 30-latkowi szybko udzielono pomocy, ale nie udało się go uratować. Dramatyzmu temu zdarzeniu dodaje fakt, że piłkarz, zaledwie tydzień temu wziął ślub. Dla wszystkich uczestników spotkania to zdarzenie było traumatyczne. Meczu nie dokończono, a piłkarze rozpaczali w szatni. Christian Eriksen został uratowany Lokar nie miał tyle szczęścia w nieszczęściu, co Christian Eriksen. On też doznał zawału. Duńczyk padł na murawę w końcówce pierwszej połowy meczu Euro 2020 z Finlandią.Pierwszy, na wypadek Eriksena zareagował kapitan Duńczyków Simon Kjaer, który szybko wezwał lekarzy i ustawił kolegów tak, aby fani nie musieli oglądać wstrząsających obrazków, jak ratowano życie Eriksenowi.Były piłkarz Interu Mediolan szybko odzyskał przytomność, ale musiał został przetransportowany do szpitala. Do tej pory nie udało mu się wrócić do profesjonalnego futbolu i nie wiadomo, czy jeszcze będzie to możliwe. Inter nie chciał jednak ryzykować i podjął decyzję o rozstaniu z piłkarzem.MP