<a class="db-object" title="Abha Club" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-abha-club,spti,4484" data-id="4484" data-type="t">Abha Club</a> to najbardziej polski klub na arabskich boiskach. Jeszcze kilka tygodni temu trenerem drużyny był <a class="db-object" title="Czesław Michniewicz" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-czeslaw-michniewicz,sppi,1058" data-id="1058" data-type="p">Czesław Michniewicz</a>, który jednak <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/news-to-dlatego-tak-naprawde-zwolnili-czeslawa-michniewicza-nie-w,nId,7064661">stracił stanowisko z powodu słabych wyników</a>. Byłego selekcjonera reprezentacji Polski w saudyjskim klubie już nie ma, za to cały czas w kadrze jest <a class="db-object" title="Grzegorz Krychowiak" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-grzegorz-krychowiak,sppi,955" data-id="955" data-type="p">Grzegorz Krychowiak</a>. Bieżący sezon nie był jak dotąd szczególnie udany dla "Krychy" - piłkarz nie mógł się pochwalić choćby jedną bramką. W sobotę to właśnie nasz zawodnik był jednak tym, kto przechylił szalę zwycięstwa na korzyść swojego zespołu. W meczu Abha Club z Al-Szabab długo utrzymywał się bezbramkowy remis, za to później kibice obejrzeli trzy gole w niespełna dziesięć minut. Najpierw dla drużyny naszego zawodnika gola strzelił<a class="db-object" title="Saad Bguir" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-saad-bguir,sppi,52310" data-id="52310" data-type="p"> Saad Bguir</a>, jednak już po chwili wyrównał <a class="db-object" title="Fahad Al-Muwallad" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-fahad-al-muwallad,sppi,1021638" data-id="1021638" data-type="p">Fahad Al-Muwallad</a>. <a href="https://sport.interia.pl/klub-lech-poznan/news-wstrzas-w-poznaniu-najdrozszy-w-dziejach-lech-staje-sie-krol,nId,7115418">Wstrząs w Poznaniu. Najdroższy w dziejach Lech staje się królem przypału</a> Gol Polaka na wagę trzech punktów Losy meczu rozstrzygnęły się w 82. minucie za sprawą Krychowiaka. Gospodarze wykonywali rzut wolny, którym kompletnie zaskoczyli rywali - piłkarze Al-Szabab spodziewali się dośrodkowania w pole karne, a tymczasem piłka została wycofana do całkowicie niepilnowanego Krychowiaka. Polak uderzył po ziemi na tyle precyzyjnie, że skierował piłkę do siatki. Przyjezdni nie potrafili już odpowiedzieć na gola naszego rodaka i Abha Club odnieśli trzecie zwycięstwo w jedenastym meczu sezonu. Drużyna Krychowiaka przełamała tym samym ostatnią złą passę i mając dziesięć punktów na koncie zrównała się dorobkiem z dwiema wyprzedzającymi ją drużynami. <a href="https://sport.interia.pl/robert-lewandowski/news-wielki-powrot-roberta-lewandowskiego-czekalismy-trzy-tygodni,nId,7115362">Wielki powrót Lewandowskiego. Czekaliśmy trzy tygodnie</a>