Wybór Čeferina przez aklamację nastąpił po tym, jak podczas swojej drugiej kadencji walczył z separatystycznym projektem Superligi, a teraz będzie nadzorował wprowadzenie od przyszłego roku nowego formatu Ligi Mistrzów. Będzie mógł również skupić się na realizacji planowanego wprowadzenia nowych zasad finansowego fair play, które zobowiązują kluby do ograniczenia wydatków na wynagrodzenia zawodników i personelu, transfery i opłaty agentów do 70 procent całkowitych przychodów od sezonu 2025/26 roku. "To naprawdę wiele dla mnie znaczy. To jest duży honor, ale przede wszystkim ogromna odpowiedzialność" - powiedział Čeferin, dodając, że zrobi wszystko, aby "nie zawieść delegatów UEFA i futbolu". Aleksander Čeferin prezesem UEFA. "Nie ma nikogo, kto chciałby stawić mu czoła" Słoweniec pełni te funkcję do 2016 roku, kiedy zastąpił na tym stanowisku Francuza Michale Platiniego. Pierwszy raz został ponownie wybrany w 2019. "Nie ma nikogo, kto chciałby stawić mu czoła, wiedząc, że przegra. Bo Čeferin wykonał naprawdę świetną pracę w trudnym okresie. To czasy COVID-19, wojny w Ukrainie..." - przyznał jeszcze przed środowym wyborem Zbigniew Boniek, członek Komitetu Wykonawczego UEFA. Kongres UEFA w stolicy Portugalii odbył się zaledwie kilka tygodni po tym, jak Gianni Infantino został ponownie wybrany na prezesa Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA), również nie mając kontrkandydata.