Salman bin Ibrahim al-Chalifa, który stoi na czele federacji od 2013 roku, nie był obecny na kongresie, a powodem była śmierć matki. "Fakt, że nie miał on rywala najlepiej świadczy o jedności tej regionalnej organizacji" - powiedział szef FIFA Gianni Infantino, który 26 lutego 2016 roku wygrał z nim rywalizację w wyborach na szefa światowej centrali. Infantino bronił na kongresie idei powiększenia grona finalistów mistrzostw świata w Katarze w 2022 roku, co spowoduje, że mecze miałyby odbyć się także w państwach sąsiadujących z Katarem. Sprawę przedyskutuje Komitet Wykonawczy oraz kongres FIFA na początku czerwca w Paryżu. Salman bin Ibrahim al-Chalifa od wielu lat pozostaje w strukturach piłkarskich. Przez długi czas związany był ze związkiem piłki nożnej w Bahrajnie, jako jego prezes. Następnie pracował w Azjatyckiej Federacji Piłkarskiej w komisji dyscyplinarnej oraz na takim samym stanowisku w światowej federacji. jej/ krys/