Do wspomnianej sytuacji doszło w 78. minucie poniedziałkowego meczu. Wówczas Radomiak przeprowadził akcję, po której piłkę do siatki posłał Daniel Pik. Ostatecznie gol po analizie VAR został anulowany. Zanim jednak tak się stało, wybuchła afera, sędzia Jarosław Przybył musiał opanować pretensje piłkarzy Rakowa Częstochowa, a znajdujący się wśród rezerwowych Patryk Kun został wyrzucony z boiska. Studio Ekstraklasy. Marek Jóźwiak o zachowaniu Patryka Kuna: Pachnie trochę starą komuną - Trener Marek Papszun musi zapanować nad ławką rezerwowych, bo w tamtym momencie zespół osłabił się przez Patryka Kuna, który oczywiście nie grał. Ale mimo wszystko tak nie zachowuje się ewentualnie przyszły mistrz Polski. Takie bójki na ławce pachną mi trochę taką starą komuną. Kiedyś tak się działo na piątoligowych boiskach - stwierdził w najnowszym wydaniu programu "Studio Ekstraklasa" Marek Jóźwiak. - A mi to nie przeszkadza. To też jest element piłki nożnej. (...) Czasami trenerzy mówią, że potrzebne jest trochę ekspresji i reakcji w niektórych sytuacjach. A czy w Rakowie jest problem? Myślę, że na ich problemy nie reagują wszyscy dookoła. Kolejek jest coraz mniej, a przewaga jest znacząca - odpowiedział mu inny były reprezentant Polski - Jakub Wawrzyniak. Na siedem kolejek przed końcem sezonu Raków Częstochowa jest liderem tabeli PKO Bank Polski Ekstraklasy. Podopieczni trenera Marka Papszuna wyprzedzają drugą w tabeli Legię Warszawa o sześć punktów, a trzeciego Lecha Poznań aż o 15 "oczek".