Przez pewien czas wydawało się, że Zinedine Zidane po mistrzostwach świata w Katarze może zostać nowym selekcjonerem reprezentacji Francji. Taka opcja szybko została jednak wykluczona. Didier Deschapms poprowadził "Trójkolorowych" do drugiego z rzędu finału mundialu, a później przedłużył kontrakt do 2026 roku. "Zizou" miał jednak wzbudzać zainteresowanie wielu innych federacji, a wedle medialnych przekazów dostał nawet kuszącą ofertę poprowadzenia reprezentacji Brazylii. Zobacz także: Szymon Marciniak bohaterem hitowego transferu?! "Cezary Kulesza będzie dumny" Zinedine Zidane zlekceważony przez prezesa francuskiej federacji O komentarz w sprawie tych pogłosek poproszony został sternik francuskiego związku Noel Le Graet. - Zinedine Zidane w Brazylii? Nie wiem, zdziwiłbym się, nie obchodzi mnie to. Niech robi co chce, to nie moja sprawa. Nigdy go nie spotkałem, nigdy nie myśleliśmy o rozstaniu z Didierem. Gdyby Zidane do mnie zadzwonił? Na pewno nie, nawet bym nie odebrał - powiedział. - Miałbym mu powiedzieć mu, żeby poszukał innego klubu? Zróbcie mu specjalny program, aby znalazł klub lub reprezentację - dodał. Na słowa prezesa szybko zareagował gwiazdor reprezentacji Francji i PSG - Kylian Mbappe. - Zidane to Francja. Nie lekceważy się legendy w ten sposób - napisał na Twitterze. Głos w tej sprawie zabrała także francuska minister sportu - Amelie Oudea-Castera.