Zawodnicy ci zastąpili pominiętych przez Piturcę Raula Rusescu ze Steauy Bukareszt i Mariusa Niculae z FC Vaslui. Obaj strzelili w tym sezonie po siedem goli i przewodzą w klasyfikacji strzelców rumuńskiej ekstraklasy po 11. kolejkach. Natomiast Mutu, który w sierpniu związał się z francuskim AC Ajaccio przebywał na boisku w tym sezonie zaledwie 189 minut w trzech meczach, a Marica w barwach Schalke zagrał tylko w jednym spotkaniu. - Mutu nadal zmaga się z problemami fizycznymi. Jednak w ostatnią sobotę zagrał pełne 90 minut (w przegranym 0:2 meczu z OSC Lille) i to daje nadzieję - powiedział Piturca. Mutu dwukrotnie był już zawieszony za doping w 2004 i 2010 roku. W jego organizmie znaleziono również ślady kokainy. Występował wówczas w Chelsea Londyn, a FIFA ukarała go dodatkowo grzywną w wysokości 17 milionów euro. Większą część swojej kariery spędził we Włoszech. Najwięcej sukcesów osiągnął z Parmą i Fiorentiną. W 2011 roku trafił do Ceseny. Strzelił osiem goli w 28 meczach, ale nie uchronił klubu przed spadkiem i rozwiązał umowę. W sierpniu związał się dwuletnim kontraktem z francuskim AC Ajaccio. W najbliższy piątek reprezentacja Rumunii zagra w Stambule z Turcją, a cztery dni później w Bukareszcie z Holandią.