Ukraińcom pomagają nie tylko polskie kluby czy PZPN, ale także te z dalszych części Europy. Sprawy w swoje ręce wziął Ado den Haag, z drugiej ligi holenderskiej. We współpracy z oficjalnym przewoźnikiem postanowił wysłać na granicę polsko-ukraińską autokar z pomocą. Autobus z Ukrainy wróci pełny W drogę do Ukrainy autobus w klubowych barwach jedzie wypełniony najbardziej potrzebnymi produktami: żywnością i ubraniami. Pierwszy wyruszył w środę rano. W klubie liczą, że do Hagi wróci w ciągu 48 godzin (droga do Przemysla potrwa około 16 godzin). Z powrotem ma przywieźć około 50 ukraińskich uchodźców. W planach jest, by takie kursy odbywały się każdego dnia. Holendrzy chcą sprowadzić około tysiąca osób. - To inicjatywa, którą ADO Den Haag w pełni popiera. Jesteśmy dumni, że nasz oficjalny przewoźnik chce w ten sposób pomagać - podkreśla Jesper Van Den Bosch, działacz klubu. Nie oglądałeś Ligi Mistrzów? <a href="https://sport.interia.pl/lm21-22#utm_source=lmteksty&utm_medium=lmteksty&utm_campaign=lmteksty">Zobacz wszystkie skróty meczów!</a> Przedstawiciel klubowego przewoźnika tak tłumaczy decyzję: - W ten sposób chcemy uświadomić ludziom, że ta wojna jest tak naprawdę bardzo blisko nas. Mamy ją pod nosem. Dlatego będziemy każdego dnia wysyłać z Hagi autokar z pomocą, który będzie wracał z kobietami i dziećmi. Możemy przyjąć co najmnej tysiac osób.