Cristiano Ronaldo niebawem skończy swój pierwszy rok spędzony poza Europą. Portugalczyk zimą 2022 roku zdecydował się na totalnie zaskakujący dla fanów ruch. Gwiazdor bowiem niespodziewanie rozwiązał kontrakt z Manchester United, co samo w sobie było już szokujące. Dodatkowym zaskoczeniem był jednak wybór nowego klubu. Cristiano postanowił się przenieść na kompletnie niezbadane piłkarskie wody. Gwiazdor z mundialu w końcu zadebiutował. Święto w mieście, awans faworyta Były gwiazdor Realu Madryt przeniósł się bowiem do Arabii Saudyjskiej, gdzie podpisał bajoński kontrakt z Al-Nassr. To był pierwszy wielki transfer w tamte rejony świata, a za Portugalczykiem poszły kolejne gwiazdy, jak Karim Benzema, N'Golo Kante i Neymar Junior, a to jedynie kilka nazwisk. Obecnie loga saudyjska jest wypełniona gwiazdami po brzegi. Większość z nich oczywiście błyszczy w nowym środowisku. Cristiano Ronaldo zszokował. Co to było? Nie inaczej jest Cristiano Ronaldo. Gwiazdor w Al-Nassr odnalazł ponownie radość z gry i widać to na każdym kroku. Udowadniają to także liczby, jakie w samym obecnym sezonie w barwach drużyny z Rijadu wykręca Cristiano. Portugalczyk w wystąpił piętnastu meczach, strzelił czternaście goli i osiem razy asystował. Wydaje się jednak, że czasem przekracza pewne granice dobrego smaku. Taka sytuacja miała miejsce właśnie w meczu 1/8 finału Kings Cup, a dokładnie po pierwszej połowie tego starcia. Z boiska doliczonym czasie gry wyleciał Anderson Talisca, a więc bardzo ważny zawodnik drużyny Al-Nassr. Dodatkowo gol strzelony przez drużynę z Cristiano Ronaldo w składzie nie został uznany. Gwiazdorowi reprezentacji Portugalii wyraźnie puściły nerwy. Sensacja z udziałem Krychowiaka, gigant zatrzymany. Dwie czerwone kartki Kapitan kadry mistrzów Europy z 2016 roku odwrócił się bowiem do ławki rezerwowych i pokazał... młynek, wskazując na sędziego. Interpretacja tego zdarzenia musi być jednoznaczna. Cristiano chciał zmiany sędziego w trakcie meczu. Takiej sytuacji świat jeszcze chyba nie widział, a warto dodać także, że Portugalczyk w tym momencie miał na koncie żółtą kartkę i za ten gest nie został ukarany drugą, co skutkowałoby wyrzuceniem z boiska. Ronaldo dograł ten mecz do końca, nie zmienił się także sędzia, a Al-Nassr wygrało 1:0 po golu Sadio Mane, strzelonym już w dogrywce. To sprawia, że Portugalczyk jest o trzy zwycięstwa od zdobycia kolejnego trofeum w swojej bogatej karierze.