Pięciu brytyjskich najemników zgłosiło się do ukraińskich sił zbrojnych wiosną tego roku. Zadeklarowali, że są gotowi walczyć z rosyjskim agresorem. Dostali broń i zostali przydzieleni do tej samej jednostki. Sprawy nie potoczyły się jednak po ich myśli. Zostali schwytani w Mariupolu i wraz z innymi jeńcami przewiezieni do Rosji. Byli tam przetrzymywani w nieludzkich warunkach, część z nich została poddana torturom. Wojna w Ukrainie. Roman Abramowicz w roli negocjatora Jak informuje "The Sun", Roman Abramowicz osobiście negocjował warunki wypuszczenia Brytyjczyków z niewoli. Swoją rolę w niełatwych pertraktacjach odegrał także saudyjski następca tronu Muhammad bin Salman. Jeńcy zostali przetransportowani najpierw do Arabii Saudyjskiej, a potem - prywatnym odrzutowcem Abramowicza - do Wielkiej Brytanii. Wcześniej 55-letni multimilioner rozdał im telefony komórkowe, by mogli skontaktować się z rodziną. - Ten człowiek jest legendą - oznajmił John Harding, jeden z uwolnionych. Abramowicz nie przyznał się, jak się nazywa i kim jest. Dopiero kiedy jeden z najemników zwrócił mu uwagę, że jest bardzo podobny do byłego właściciela Chelsea, miał odpowiedzieć: "Nie jestem podobny, to ja". Rosyjski oligarcha kupił londyński klub w 2003 roku. Wiosną tego roku został zmuszony do jego sprzedaży. Był to efekt jego bliskich powiązań z prezydentem Federacji Rosyjskiej Władimirem Putinem. ZOBACZ TAKŻE: