Brytyjski rząd nałożył sankcje na Abramowicza w marcu, argumentując to jego kontaktami z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem. To zmusiło go do sprzedania udziałów w londyńskiej Chelsea, które odkupił od niego amerykański biznesmen, Todd Boehly. Tym samym zakończyła się 19-letnia przygoda miliardera z angielską piłką, w czasie której zdobył 5 razy wygrywał Premier League i Puchar Anglii, dokładając do tego także dwa zwycięstwa w Lidze Mistrzów. Roman Abramowicz osiedlił się w Turcji, w dzielnicy stadionu Besiktasu Sankcje nałożone przez Wielką Brytanię zostały poparte przez Unię Europejską, co w praktyce oznacza, że jakiekolwiek środki posiadane przez Abramowicza na terenie krajów członkowskich mogą zostać mu odebrane i zamrożone. To nie dotyczy jednak Turcji, która nie jest członkiem UE i właśnie kraj nad Bosforem, a konkretnie Stambuł, stał się dzięki temu nowym "domem" Rosjanina. Abramowicz miał tam przenieść cztery swoje jachty, o łącznej wartości 1,2 miliarda dolarów. Według informacji "Daily Mirror" oligarcha korzysta z dogodności życia w tym urokliwym mieście, gdzie ma codziennie odwiedzać kawiarnie i długo spacerować promenadą. Doniesienia mediów wskazują, że ma on plan, by na stałe osiedlić się w super-luksusowej dzielnicy Bebek, podlegającą pod dystrykt Besiktas, który jest oczywiście domem słynnego klubu o tej samej nazwie. "Mirror" dodaje, że nie ma jak na razie żadnych dodatkowych przesłanek o tym, że jego nowe miejsce zamieszkania będzie wiązało się z ponownym inwestowaniem w futbol, ale według ich źródeł "panuje ogólne przekonanie, że jest na to otwarty". Szacuje się, że w związku z sankcjami jego majątek spadł o ponad 40 procent, jednak wciąż jego wartość ma oscylować w granicach 10 miliardów dolarów.