"On śpi, je, marszczy brwi, ale jest bardzo zależny. Możliwa jest pewna forma komunikacji, na przykład w postaci uniesienia brwi. Oglądamy z nim telewizję. Często ma też uśmiech na twarzy" - powiedział Abderrahim, brat piłkarza, na antenie programu De Wereld Draait Door. Nouri jest w domu, gdzie opiekują się nim jego bliscy."Podzieliliśmy zadania między siebie i tak zostanie. Nie sądzę, żeby gdziekolwiek indziej było mu lepiej. Sytuacja jest trudna, ale nie zamierzamy się poddawać. Chcemy, żeby czuł się lepiej. Nieustannie wierzymy w cud" - dodał ojciec zawodnika.Do tragedii doszło w lipcu 2017 roku, podczas sparingu Ajaksu z Werderem Brema na obozie w Austrii. W drugiej połowie Nouri bez kontaktu z rywalem padł na murawę. Okazało się, że doszło do zaburzenia rytmu serca, co doprowadziło do trwałego uszkodzenia mózgu. Piłkarz trafił do szpitala i leżał w śpiączce.Nouri był wychowankiem Ajaksu, z którym zdobywał wiele trofeów w juniorskich drużynach. W Eredevisie zadebiutował w październiku 2016 roku. W tym sezonie doszedł z Ajaksem do finału Ligi Europejskiej. 2 kwietnia tego roku skończy dopiero 23 lata.