Na Westfallenstadion "Ebi" wpisał się na listę strzelców w 90. minucie, podwyższając prowadzenie "żółto-czarnych" na 2:0. Wcześniej do siatki rywali trafił strzałem głową Sebastian Kehl, który wykorzystał precyzyjne dośrodkowanie Brazylijczyka Dede. W doliczonym czasie gry kontaktowego gola dla gości zdobył Oliver Neuville, ale tym razem zespół z Dortmundu nie pozwolił sobie odebrać cennych trzech punktów. Smolarek, który w tym meczu zobaczył także żółty kartonik, w klasyfikacji najlepszych strzelców zajmuje wysokie trzecie miejsce. Prowadzi Miroslav Klose z Werderu Brema (11 bramek), przed Halilem Altintopem (10) z Kaiserslautern. W szlagierowym spotkaniu tej serii spotkań HSV wygrał w Hamburgu z Schalke 04 Gelsenkirchen 1:0. Dla podopiecznych Ralfa Rangnicka była to dopiero pierwsza porażka w tym sezonie. Pod nieobecność zawieszonego za czerwoną kartkę Rafaela Van der Vaarta rolę egzekutora w ekipie HSV wziął na siebie Mehdi Mahdavikia. Irańczyk w 19. minucie okazał się najbardziej przytomnym piłkarzem w zamieszaniu podbramkowym i silnym strzałem z 10 metrów pokonał bezradnego Franka Rosta. Goście kończyli mecz w osłabieniu, bowiem za czerwony kartkę murawę musiał opuścił Christian Poulsen. Po tym zwycięstwie podopieczni Thomasa Dolla umocnili się na trzecim miejscu w tabeli, tracąc do prowadzącego Bayernu cztery punkty. Bawarczycy z kłopotami (przegrywali do przerwy), ale jednak pokonali na wyjeździe FC Koeln 2:1 i mają dwa "oczka" przewagi nad Werderem Brema, który pewnie wygrał z Eintrachtem Frankfurt 4:1. Zobacz wyniki 11. kolejki niemieckiej Bundesligi oraz tabelę