W rozegranym 21 czerwca finale Brazylia pokonała Włochy 4-1, a worek z bramkami "rozwiązał" Pele. Za kilka miesięcy obchodził 30. urodziny. Wcześniej triumfował z "Canarinhos" w MŚ w 1958 i 1962 roku. "Byłem wtedy na szczycie. Mieliśmy fantastyczny zespół i wszyscy spodziewali się, że wygramy w Meksyku" - przyznał w jednym z wywiadów Pele. Partnerujący mu w słynnym zespole sprzed pół wieku Tostao nie ma wątpliwości: "Chciał zakończyć międzynarodową karierę indywidualnym i drużynowym triumfem, aby nikt nie miał wątpliwości, że rzeczywiście był najlepszym piłkarzem wszech czasów". W fazie grupowej Brazylia wygrała z Czechosłowacją 4-1, Anglią 1-0 i Rumunią 3-2. Wszystkie ćwierćfinały rozgrywane były w południe 14 czerwca. Interesy coraz potężniejszych stacji telewizyjnych i ich odbiorców sprawiły, że niektóre mecze meksykańskiego mundialu zaczynano tak wcześnie, że nie służyło to wielu europejskim piłkarzom, zmuszonym do gry w ogromnym upale i na dużej wysokości. Ten sam problem powtórzył się później w 1986 roku. Brazylia pokonała Peru 4-2, a autor jednego z trafień dla przegranych Teofilo Cubillas stwierdził: "Nawet gdybyśmy zdobyli wtedy cztery gole, to Brazylia strzeliłaby osiem". W półfinale "Canarinhos" zwyciężyli Urugwaj 3-1, a w finale spotkali się z ekipą Italii, która była po wyczerpującym meczu z RFN (4-3 po dogrywce). Decydujące spotkanie rozegrano na stadionie Azteków w stolicy Meksyku - na wysokości 2200 metrów nad poziomem morza - w obecności ponad 100 tysięcy kibiców. Brazylijczycy zafundowali całemu światu pokaz futbolu, a jako pierwszy do siatki Włochów trafił Pele. Wyrównał Roberto Boninsegna, ale w drugiej połowie mistrzostwo południowoamerykańskiej reprezentacji dali Gerson, Jairzinho i Carlos Alberto.