O tej bramce uważanego za najlepszego piłkarza w historii mówił wówczas cały piłkarski świat. 29-letni wówczas gracz dokonał tego na słynnym stadionie Maracana w Rio de Janeiro podczas meczu Vasco da Gama z klubem Pelego, FC Santos. W końcówce spotkania lekko trącony Pele upadł w polu karnym rywali, a arbiter wskazał na "jedenastkę". Tłumy na Maracanie i miliony widzów przed telewizorami zamarły w oczekiwaniu na rzut karny. Pele podbiegł do piłki i lekkim strzałem w róg pokonał bramkarza klubu z Rio, Andrade. Od tej pory miał na swym koncie tysiąc bramek w karierze. Po zdobyciu bramki podniósł i ucałował piłkę. Na stadionie wybuchła euforia. Setki dziennikarzy wbiegły na murawę i otoczyły słynnego piłkarza. Każdy chciał mu pogratulować, zrobić zdjęcie. Edson Arantes do Nascimento, bo tak brzmi pełne nazwisko Pelego, przyszedł na świat 23 października 1940 roku w Tres Coracoes. Od urodzenia, jak większość brazylijskich chłopców, wykazywał talent do futbolu. W wieku 15 lat zadebiutował już w drużynie FC Santos. Grał w Santosie przez 18 lat, zdobywając z brazylijskim klubem dwukrotnie Puchar Interkontynentalny i Klubowy Puchar Ameryki Południowej. Światową sławę przyniosły mu występy w reprezentacji "Canarinhos", dla której zdobył 77 bramek w 92 meczach. Pele z reprezentacją Brazylii trzy razy sięgał po złoty medal mistrzostw świata. Przygodę z kadrą zakończył w 1971 roku. Trzy lata później postanowił zakończyć karierę piłkarską, a jego pożegnalny mecz na Maracanie obejrzało 200 tysięcy widzów. Mimo to "król futbolu" zdecydował się jeszcze trochę pograć. Przeniósł się do Stanów Zjednoczonych, gdzie występował przez trzy lata w drużynie Cosmos Nowy Jork, zanim ostatecznie zawiesił buty na kołku. Pele, według statystyk FIFA, w 1363 meczach zdobył 1281 bramek. Po zakończeniu kariery był m.in. dyrektorem sportowym Santosu i ministrem sportu Brazylii. W 1999 roku Międzynarodowy Komitet Olimpijski ogłosił Pelego najlepszym sportowcem XX wieku.