KLKNIJ, ABY ZOBACZYĆ ZAPIS RELACJI NA ŻYWO! Murawa na stadionie Lecha jest w opłakanym stanie, a rzęsisty deszcz dodatkowo utrudniał zadanie piłkarzom. Mimo tego pierwsza połowa była bardzo ciekawa. Większy udział miał w tym zespół z Białegostoku. Już w pierwszych minutach ekipa trenera Michała Probierza pokazała, że nie przyjechała do Poznania bronić bezbramkowego remisu, który pozwoliłby jej zdobyć pierwszy historyczny punkt w starciach obu zespołów w stolicy Wielkopolski. Jagiellonia w swojej 90-letniej historii nigdy nie zdołała nawet wywalczyć remisu. W dodatku w stolicy Wielkopolski w starciach z Lechem strzeliła tylko jedną bramkę, a straciła aż dwadzieścia. Motorem napędowym akcji "Jagi" był Bruno. W 6. minucie zabrakło mu szczęścia po wrzutce z rzutu rożnego Marcina Burkhardta i zamiast do bramki, trafił w poprzeczkę. Lech miał przewagę w posiadaniu piłki, ale długo nie potrafił wypracować dobrej sytuacji strzeleckiej. Jagiellonia zdecydowanie atakowała i Jasmin Burić miał sporo okazji, aby pokazać klasę. Dopiero w 25. minucie Seweryn Gancarczyk próbował zaskoczyć Grzegorza Sandomierskiego, ale strzelił za słabo i bramkarz "Jagi" pewnie złapał piłkę. Jagiellonia grała otwarty futbol, częściej atakowała, ale na prowadzenie wyszedł "Kolejorz". Na prawym skrzydle Semir Stilić wycofał piłkę do Tomasza Mikołajczaka, ten idealnie dośrodkował na 11. metr do Roberta Lewandowskiego. Snajper Lecha pięknie złożył się do "główki" i strzelił 13. gola w sezonie. Lech mógł podwyższyć w 34. minucie, lecz Djurdević nie trafił z kilku metrów do pustej bramki. Trzy minuty później kolejną świetną interwencję zaliczył Burić - efektownie odbił piłkę po mocnym strzale Jarosława Laty. W 40. minucie wydawało się, że musi paść wyrównanie, ale Lechowi dopisało szczęście. Najpierw Bosacki wybił piłkę zmierzającą do siatki, a po chwili główkował Cionek, lecz świetnie ustawiony Burić instynktownie obronił. Na tym nie koniec emocji w pierwszej połowie, choć te z końcówki nie miały wiele wspólnego ze sportem. Cionek ostro zaatakował Lewandowskiego, obaj wymienili parę kopniaków, a później udawali poważnie kontuzjowanych. Piłkarzom Jagiellonii puściły nerwy. W efekcie sędzia ukarał żółtymi kartkami nie tylko Cionka i Lewandowskiego, ale także Grosickiego i Hermesa. W 56. minucie Tomasz Frankowski padł w polu karnym Lecha po wejściu Bosackiego, ale sędzia nie podyktował "jedenastki". Siedem minut później było już 2-0. Stilić centrował z rzutu rożnego, Bosacki strzelił, a Mikołajczak zmienił lot piłki zupełnie myląc bramkarza. Po chwili groźnie było pod bramką Lecha - Frankowski przymierzył z 16 metrów, ale minimalnie niecelnie. W ostatnim kwadransie kilka dobrych okazji miał Krzysztof Chrapek. Najpierw pięknie huknął z woleja, lecz piłka przeleciała obok słupka. Po chwili miał jeszcze lepszą okazję - Lewandowski dostał dobre podanie i mógł strzelać, a mimo tego wyłożył piłkę lepiej ustawionemu koledze, ten jednak źle uderzył i nie trafił w bramkę. LECH POZNAŃ - JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 2-0 (1-0) Bramki: 1-0 Robert Lewandowski (27.), 2-0 Tomasz Mikołajczak (63.) Żółte kartki - Lech Poznań: Dimitrije Injac, Robert Lewandowski. Jagiellonia Białystok: Jarosław Lato, Hermes Soares, Thiago Rangel Cionek, Marcin Burkhardt, Kamil Grosicki. Sędzia: Robert Małek (Zabrze). Widzów 11000. Lech Poznań: Jasmin Burić - Dimitrije Injać, Bartosz Bosacki, Ivan Djurdević, Seweryn Gancarczyk - Tomasz Mikołajczak (69. Krzysztof Chrapek), Jan Zapotoka (63. Mateusz Możdżeń), Tomasz Bandrowski, Semir Stilić (86. Bartosz Bereszyński) - Siergiej Kriwiec, Robert Lewandowski. Jagiellonia Białystok: Grzegorz Sandomierski - Alexis Patricio Norambuena Ruz, Andrius Skerla, Thiago Rangel Cionek, El Mehdi Sidqy (42. Kamil Grosicki) - Bruno Coutinho Martins, Rafał Grzyb, Hermes Neves Soares (83. Rogerio Silva Calijuri Maycon), Marcin Burkhardt (71. Remigiusz Jezierski), Jarosław Lato - Tomasz Frankowski. CZYTAJ TAKŻE Jacek Zieliński: Krok po kroku robimy swoje Michał Probierz: Lech ma większe indywidualności W innych meczach 21. kolejki PIAST GLIWICE - POLONIA BYTOM 1-0 ARKA GDYNIA - CRACOVIA 2-0 RUCH CHORZÓW - PGE GKS BEŁCHATÓW 1-0 LEGIA WARSZAWA - ŚLĄSK WROCŁAW 1-1 WISŁA KRAKÓW - LECHIA GDAŃSK 3-0 KORONA KIELCE - ODRA WODZISŁAW 1-1 ZAGŁĘBIE LUBIN - POLONIA WARSZAWA 2-0