Podopieczni Ryszarda Wieczorka odnieśli tym samym 5. zwycięstwo z rzędu i umocnili się na pozycji wicelidera. W 39. minucie meczu w Kielcach po dośrodkowaniu Marcina Makucha, Łukasz Błasiak strzelił głową i bramkarz Korony Maciej Mielcarz musiał wyjmować piłkę z siatki. Na domiar złego w 51. minucie czerwoną kartkę za uderzenie głową rywala ujrzał Arkadiusz Kaliszan i widmo porażki poważnie zaglądnęło w oczy piłkarzom z Kielc. Jednak dziesięć minut później, grająca w "10" Korona doprowadziła do wyrównania. Hermes minął kilku rywali, wbiegł w pole karne i dośrodkował wprost na głowę Jakuba Grzegorzewskiego, który umieścił piłkę w bramce. W 79. minucie Robert Bednarek dobił strzał Jarosława Piątkowskiego i na trybunach w Kielcach zapanowała euforia. Korona jeszcze raz pokazała, że jest zespołem z charakterem i potrafi wygrywać nawet, grając w osłabieniu. Cenne trzy punkty wywalczył również Kujawiak Włocławek, który wygrał u siebie z RKS Radomsko 4:0. Bramki Klatta, Augustyniaka, Sobocińskiego i Łukasika pozwoliły utrzymać ich drużynie trzypunktową przewagę nad Widzewem Łódź. Łodzianie również wygrali swoje spotkanie, pokonując w Jaworznie Szczakowiankę 1:0 po bramce Rafała Pawlaka. Strzelecki trening w Mławie urządzili sobie piłkarze Zagłębia Sosnowiec, którzy wygrali z miejscowym MKS 4:2. Do niespodzianki doszło natomiast w Radomiu, gdzie trzy punkty zostawiła Jagiellonia Białystok. Czwarte zwycięstwo w sezonie zapewnił Radomiakowi Abel Salami, strzelając dwie bramki. Lider GKS Bełchatów nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem Świtu Nowy Dwór Mazowiecki. Bełchatowianie wygrali 4:1. Już w 9. minucie Grzegorz Król pokonał bramkarza Świtu. Na 2:0 podwyższył Łukasz Garguła. W 65. minucie kontaktową bramkę dla gości zdobył Radosław Becalik. Pięć minut później Marcin Chmiest wykorzystał rzut karny, a wynik ustalił Edward Cecot w 89. minucie. Podziałem punktów zakończyło się spotkanie Ruchu Chorzów z Górnikiem Polkowice (1:1). W 57. minucie Marcin Jeziorny dał prowadzenie dla przyjezdnych. Radość w szeregach piłkarzy z Polkowic trwała zaledwie dwie minuty, a do wyrównania doprowadził Krzysztof Bizacki. Goli nie zobaczyli kibice, którzy wybrali się na mecz ŁKS-u z Piastem Gliwice. Zobacz <a href="http://pilka.interia.pl/liga/2/wyn?id=9224&nr=21"> wyniki i opisy spotkań 21. kolejki</a> oraz <a href="http://nazywo.interia.pl/pilka_n/pol/2/tabela">tabelę 2. ligi.</a>