Zawodnicy z Chorzowa nie trenowali w środku tygodnia. Był to protest przeciwko opóźnieniom w wypłacie pensji. W piątek dymisję złożył prezes Ruchu Stefan Mleczko. W takiej atmosferze trudno było się spodziewać korzystnego rezultatu z rewelacyjnym beniaminkiem. "Niebiescy" ponownie przypomnieli działaczom klubu o zaległych pieniądzach, wychodząc na murawę stadionu przy ulicy Cichej z 10-minutowym opóźnieniem. Od pierwszego gwizdka sędziego gospodarze ruszyli do ataków. Już w 11. minucie Krzysztof Bizacki zdobył prowadzenie dla Ruchu. Po pół godzinie gry chorzowianie prowadzili już 2:0, a na listę strzelców wpisał się Mariusz Śrutwa. Pięć minut przed przerwą kontaktową bramkę strzelił Branko Rasić. Po zmianie stron goście starali się doprowadzić do wyrównania, ale mimo kilku dogodnych okazji wynik nie uległ zmianie. Trzeci zespół tabeli Kolporter Korona Kielce zremisował bezbramkowo na wyjeździe ze Szczakowianką Jaworzno. Ostatnie dziesięć minut spotkania goście grali w osłabieniu. Czerwoną kartkę zobaczył Przemysław Cichoń. Podbeskidzie Bielsko - Biała pokonało przed własną publicznością Piasta Gliwice 1:0. Gola na wagę trzech punktów zdobył Jarosław Bujok z rzutu karnego. W Białymstoku miejscowa Jagiellonia zwyciężyła ŁKS 1:0. To dziewiąty mecz z rzędu "Jagi" bez porażki. Jedyną bramkę w tym meczu strzelił w 10. minucie Przemysław Kulig. Od 38. minuty gospodarze mieli ułatwione zadanie. Drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Radosław Kardas. Ostre strzelanie urządzili sobie piłkarze lidera GKS Bełchatów, którzy przed własną publicznością pokonali Górnika Polkowice 6:1. Trzy gole dla gospodarzy strzelił Grzegorz Król. Po jednym trafieniu dołożyli Bartosz Hinc, Dariusz Pawlusiński i Radosław Matusiak. Rozmiary porażki zmniejszył Paweł Pytlarz. Zobacz wyniki oraz opisy spotkań 15. kolejki 2. ligi piłkarskiej i tabelę