Partner merytoryczny: Eleven Sports

15-latek pobity na śmierć podczas meczu. Prokuratura wszczęła dochodzenie

Do tragicznego zdarzenia doszło podczas meczu dwóch drużyn młodzieżowych w Paragwaju. W ostatnich minutach spotkania piłkarze obu klubów wdali się w bójkę, podczas której śmiertelnie pobity został 15-letni Ismael Dominguez. Chłopiec natychmiast przetransportowany został do szpitala, jednak jego życia nie dało się już uratować. Sprawą od razu zajęła się prokuratura. Śmiertelny cios miał zadać... 14-latek.

Nie żyje Ismael Dominguez
Nie żyje Ismael Dominguez/Fot. Gerard/REPORTER/East News

Ismael Dominguez miał przed sobą świetlaną przyszłość. Niespełna 15-letni piłkarz kilka dni temu dołączył do drużyny Club Nacional de San Bernardino, a oficjalny debiut jako zawodnik tego zespołu zaliczył podczas meczu przeciwko Club Boqueron w ramach rozgrywek paragwajskiej Federacji Szkół Piłkarskich. Niestety, przyjaciele i bliscy młodego sportowca nie będą najlepiej wspominać pierwszego meczu nastoletniego gwiazdora w nowych barwach. Podczas tego starcia doszło bowiem do ogromnej tragedii. 

Bójka podczas meczu młodzieżowców. Nie żyje 15-letni piłkarz

Jak donoszą paragwajskie media, w ostatnich minutach spotkania doszło do sprzeczki między piłkarzami obu drużyn. Mimo reakcji sędziego zawodnicy dali ponieść się emocjom i wdali się w bójkę. W pewnym momencie Ismael Dominguez otrzymał potężny cios w plecy, po którym stracił przytomność. Według relacji świadków oprawcy nie przestali bić 15-latka, nawet gdy ten leżał nieruchomo na murawie. Otrzymał on wówczas jeszcze kilka mocnych ciosów. 

"Kiedy już upadł, kopnęli go jeszcze dwa albo trzy razy. Ratownicy próbowali go ratować, ale on już nie oddychał" - relacjonował w rozmowach z mediami trener drużyny Nacional, Leonardo Vit. Nastolatkowi jeszcze na boisku udzielona została pierwsza pomoc, a następnie przetransportowano go do Szpitala Matki i Dziecka w San Pablo. Stamtąd trafił on do Szpitala Urazowego w Asuncion. Niestety, mimo natychmiastowej interwencji lekarzy, jego życia nie dało się już uratować

O niewyobrażalnie tragicznej śmierci 15-letniego piłkarza od razu zaczęły rozpisywać się media w całym kraju. Prokurator Rose Noguera potwierdziła dziennikarzom, że wszczęto śledztwo w tej sprawie, a zdarzenie zostało zakwalifikowane jako możliwe zabójstwo. Ujawniła także, że w związku ze sprawą w ręce służb oddał się 14-letni chłopiec. To właśnie on miał zadać młodemu piłkarzowi śmiertelny cios. Co ciekawe, media w Paragwaju donoszą, że nastolatek nie był zawodnikiem żadnej z piłkarskich ekip, a jedynie kibicem, który wszedł na boisko podczas bójki i "dołączył" do zawodników ekipy, której kibicował, atakując przy okazji Ismaela Domingueza.

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem