To rekord godny odnotowania choćby z tego względu, że w nowoczesnym futbolu nikt nie może pochwalić się takimi statystykami tak krótko po rozpoczęciu gry w "dorosłej" piłce. Nawet Leo Messi i Cristiano Ronaldo, będący w ostatniej dekadzie wzorami skuteczności potrzebowali znacznie więcej czasu, aby osiągnąć ten poziom. Argentyńczyk miał 22 lata i trzy miesiące, gdy zdobył 100. bramkę, Ronaldo brazylijski - tyle samo, natomiast Ronaldo portugalski - 22 lata i 11 miesięcy. Następny w kolejce, Thierry Henry, znacznie więcej: 24 lata i 1 miesiąc. Mbappe strzelił dotychczas 60 goli dla PSG, 27 dla Monaco i 13 w reprezentacji. Odnotujmy też, że najlepiej posługuje się prawą nogą (76 trafień), lewą zdobył 19 bramek, natomiast po uderzeniach głową - pięć. Cztery razy wykorzystał też rzuty karne. Niewiele, bo nie jest ich stałym wykonawcą. Młody francuski napastnik, występujący od dwóch lat w Paris Saint-Germain i mający tam kontrakt jeszcze przez trzy sezony, jest obecnie najbardziej pożądanym piłkarzem na rynku transferowym. Jest jednak bardzo wątpliwe, choć nie niemożliwe, że już w najbliższych miesiącach miałby zmienić klub, mimo że nie wykluczył takiej opcji na ostatnim rozdaniu nagród w Ligue1, wywołując, nie tylko w Paryżu, powszechną konsternację. Wiadomo, że jeśli gdziekolwiek miałby się przenieść, to do Realu Madryt, ale właściciele PSG zrobią wszystko, aby o tego nie dopuścić. Przynajmniej nie bardzo szybko. RP