Trzęsienie ziemi u rywali Polaków! Ruszyła giełda nazwisk
Reprezentacja Meksyku zaliczyła w Katarze najgorszy od wielu lat występ w mistrzostwach świata. Ekipie, prowadzonej przez Gerardo Martino nie udało się wyjść z grupy, w której przegrała rywalizację z Argentyną i Polską. Tuż po trzecim i ostatnim meczu w turnieju selekcjoner wziął winę na siebie i dał do zrozumienia, że to koniec jego przygody. Kto go zastąpi? Ruszyła prawdziwa giełda nazwisk.

"El Tri" pod wodzą Martino byli bardzo mocno krytykowani za prezentowany przez siebie styl. Kibice bezpośrednio przed rozpoczęciem mundialu nie byli optymistami. Ich złe przeczucia się potwierdziły - Meksyk pożegnał się z turniejem po remisie z Polską (0:0), porażce z Argentyną (0:2) i zwycięstwie nad Arabią Saudyjską (2:1). Nie wyszedł z grupy pierwszy raz od 1994 roku.
Trzęsienie ziemi u rywali Polaków. Kto nowym trenerem?
Dotychczasowy selekcjoner winę za niepowodzenie wziął na siebie. Jego przygoda z drużyną dobiegła już końca, a aktualnie media prześcigają się w wymienianiu trenerów, którzy mogą przejąć stery kadry. "Record" wymienia trzech, głównych kandydatów. Za faworyta uważa Urugwajczyka, Guillermo Almadę, prowadzącego aktualnie CF Pachuca. Duże szanse dają też bezrobotnemu aktualnie Jaime'owi Lozano, który sięgnął z kadrą olimpijską po brązowy medal w Tokio.
Kolejnym z kandydatów jest Miguel Herrera. Według informacji dziennikarzy, pozostający bez klubu trener może się pochwalić bardzo dobrymi stosunkami z szefem federacji. Miał zostać poproszony o przygotowanie planu pracy z kadrą. Prowadził ją już w przeszłości - w latach 2013-2015, między innymi podczas MŚ w Brazylii.
Meksykański związek dał sobie 60 dni na podjęcie decyzji w kwestii wyboru nowego selekcjonera.