Strzelił rekordowego gola na mundialu. Polacy w tle
Gol Juliana Alvareza dla Argentyny w meczu z Polską przeszedł do historii mistrzostwa świata, ponieważ poprzedziła je najdłuższa sekwencja podań, odkąd takie statystyki są liczone. "Albiceleste" wygrali w środę 2-0, zajmując pierwsze miejsce w grupie C, "Biało-Czerwoni" uplasowali się tuż za nimi.

Spotkanie Polski z Argentyną od początku przebiegało pod dyktando podopiecznych Lionela Scaloniego. Już w pierwszej połowie mogli objąć prowadzenie, jednak Wojciech Szczęsny w fantastycznym stylu obronił rzut karny wykonywany przez Lionela Messiego.
Po zmieni stron bramkarz Juventusu dwa razy nie był już jednak nic w stanie zrobić. Najpierw pokonał go Alexis Mac Allister, a następnie Alvarez. Okazuje się, że trafienie napastnika Manchesteru City poprzedziła sekwencja 27 podań, najdłuższa w historii mistrzostwa świata, odkąd zbierane są dane, czyli od 1966 roku.
MŚ 2022. Historyczny gol, ale Polacy awansowali z drugiego miejsca
Potem zadowoleni "Albiceleste" już nie forsowali tempa, ale i tak mieli kilka okazji, żeby podwyższyć wynik. Natomiast Polacy skupili się na utrzymaniu status quo i wyczekiwaniu na wieści z areny, gdzie grały ze sobą Arabia Saudyjska i Meksyk. Ostatecznie "El Tri" zwyciężyli tylko 2-1, a to było za mało, aby wyprzedzić Polaków.
"Biało-Czerwoni" awansowali więc z drugiego miejsca w grupie C. W 1/8 finału zagrają z broniącą tytułu Francją. Początek meczu 4 grudnia o 16.00. Transmisja w TVP.