Ze 175 meczów, które reprezentacja Andory rozegrała od początku swojego istnienia (listopad 1996 r.), aż 146 zakończyło się jej porażką. Remisów było 22, a zwycięstw - siedem. Andora - Węgry 1-0, czyli ostrzeżenie dla Polski - Pokonanie Węgrów to nasz największy sukces w 25-letniej historii naszej reprezentacji. Wygrana 1-0 w 2017 r. po 13 (!) latach bez zwycięstwa smakowała fantastycznie. Mam łzy w oczach, gdy myślę o tamtym wieczorze, tak samo jak miałem wtedy - opowiada legenda Andory, Ildefons Lima w rozmowie z Maciejem Słomińskim na Interia.pl. - To był ostatni mecz dla wielu zawodników kadry. Ja tym spotkaniem biłem rekord kraju pod względem występów. Tydzień przed meczem trener, który trenował wielu piłkarzy drużyny narodowej niespodziewanie zmarł. Niezapomniana noc wielu emocji - dodaje. Emocjom trudno się dziwić. Piłkarzom z Andory udało się pokonać Węgrów, którzy rok wcześniej zrobili dobre wrażenie na Euro 2016 - wygrali grupę po pokonaniu Austrii (2-0) oraz remisach z Islandią (1-1) i Portugalią (3-3). Dla Madziarów nie było usprawiedliwienia. "Wstyd, wstyd", "Najbardziej żenująca porażka w historii" - tytułowała relacje węgierska prasa. - Ten wynik jest niewybaczalną hańbą. Mogę tylko przeprosić - wydusił z siebie selekcjoner Bernd Storck. Jedyną bramkę strzałem głową zdobył w 26. minucie Marc Rebes. Po golu, a już zwłaszcza po ostatnim gwizdku sędziego, w reprezentacji Andory zapanowała niewyobrażalna euforia. Przestrogi dla Polski. Andora ma na liście zwycięstw Macedonię i Mołdawię - Wszystkie nasze wygrane są niezapomniane. Nie było ich wiele, w meczach o punkty odnieśliśmy trzy zwycięstwa więc wszystkie pamiętam - śmieje się Ildefons Lima. W meczach eliminacyjnych, Andora pokonała jeszcze Macedonię (w 2004 r.) i Mołdawię - całkiem niedawno, bo w 2019 r. Przeciw Mołdawii długo cudów w bramce Andory dokonywał Josep Gomes, który świetnie obronił m.in. wspaniały strzał byłego gracza Cracovii, Alexandru Suvorova. W drugiej połowie jedynego gola meczu zdobył strzałem głową, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, obrońca Sandefjord, Marc Vales. Pierwszy raz w meczu o punkty Andora wygrała w październiku 2004 z Macedonią 1-0. Co ciekawe, Macedończycy zaledwie cztery dni wcześniej sensacyjnie zremisowali 2-2 z Holandią, półfinalistą zakończonych trzy miesiące wcześniej mistrzostw Europy. Pozostałe cztery zwycięstwa Andora skompletowała w meczach towarzyskich - przeciw Białorusi (2-0 w kwietniu 2000, w składzie m.in. ówczesny gracz Romy, Siergiej Gurienko), Albanii (2-0 w 2002), San Marino (2-0 na wyjeździe w lutym 2017) oraz Liechtensteinowi (1-0 na wyjeździe w marcu 2018). Co ciekawe, Andorze nie udało się wygrać ani razu w Lidze Narodów, w rozgrywkach, w których słabe reprezentacje mogą podbudować swój bilans w starciach między sobą. Najpierw Andorczykom nie zwyciężyli ani razu w grupie z Gruzją, Kazachstanem i Łotwą, a potem nie cieszyli się z trzech punktów w grach z Wyspami Owczymi, Maltą i Łotwą. Mecz Polska - Andora w ramach eliminacji mistrzostw świata Katar 2022 rozpocznie się w niedzielę o godz. 20.45. Skrót meczu, analizy i wypowiedzi pomeczowe na sport.interia.pl i polsatsport.pl. Bartosz Nosal