Łukasz Piszczek nie trafi do sztabu reprezentacji. Piłkarz tłumaczy powód
Łukasz Piszczek jednak nie trafi do sztabu reprezentacji Polski. Jak poinformował Interię były piłkarz Borussii Dortmund, chociaż od jakiegoś czasu był po słowie z Adamem Nawałką, to aktualnie nie planuje współpracy z selekcjonerem Czesławem Michniewiczem. Piszczek zamierza się za to skupić na kursie trenerskim UEFA B+A, który rozpocznie się niedługo.

W poniedziałek Polski Związek Piłki Nożnej poinformował oficjalnie, że nowym selekcjonerem reprezentacji Polski został Czesław Michniewicz. Na konferencji prasowej 51-letni trener przyznał, że do końca tygodnia zostanie skompletowany jego sztab szkoleniowy. W jego skład wejdą między innymi byli współpracownicy z reprezentacji młodzieżowej.
Jednocześnie wszystko wskazuje na to, że w sztabie Michniewicza nie będzie Łuksza Piszczka. Były piłkarz Borussii Dortmund był przymierzany do pracy z kadrą, ale w świetle ostatnich decyzji prezesa PZPN zmienił zdanie. I chociaż z Michniewiczem pracował przed laty w Zagłębiu Lubin, to na razie - jak sam przyznał - nie jest gotowy na podjęcie takiego wyzwania.
Porozumienie z Adamem Nawałką
W ostatnich tygodniach w mediach wielokrotnie pojawiały się informacje o tym, że wybitny reprezentant Polski może wkrótce dołączyć do sztabu kadry. Piszczek rozmawiał na ten temat nie tylko z prezesem Cezarym Kuleszą, który był twórcą tego pomysłu, ale również z Adamem Nawałką. Jak potwierdziliśmy, były selekcjoner - mając jeszcze wiarę w to, że dostanie pracę w PZPN - przekonywał Piszczka do dołączenia do swojego teamu, a piłkarz wstępnie zgodził się na takie rozwiązanie.
- Trenera Nawałkę znałem, znałem jego styl pracy, rozumiałem go. I wiedziałem, jaka byłaby moja rola w jego ekipie. Stąd chęć na dołączenie do tego projektu - przyznał Interii Piszczek.
Piszczek nie będzie pracował z Michniewiczem
W poniedziałek - tuż przed konferencją prasową Michniewicza - skontaktowaliśmy się z Piszczkiem. Grający obecnie w III-ligowym LKS Goczałkowice obrońca potwierdził, że był po słowie z Nawałką. Zaznaczył jednocześnie, że sytuacja mocno się zmieniła i obecnie nie jest gotów na skok w nieznane, jakim byłaby dla niego ewentualna współpraca z Michniewiczem.
Piszczek dodał jednocześnie, że nie ma obecnie czasu na to, aby od zera wdrażać się w system pracy innego selekcjonera. I zapewnił, że w najbliższych miesiącach skupi się na rozwoju swojej trenerskiej kariery, a mianowicie: na przygotowaniu do kursu UEFA B+A, na który jest już zapisany.
Sebastian Staszewski, Interia