Gigantyczna awantura na murawie! Piłkarze skoczyli sobie do gardeł [WIDEO]
Spotkanie Argentyny z Holandią w ćwierćfinale mistrzostw świata obfitowało w emocje. Szczególnie napięte były ostatnie minuty regulaminowego czasu gry, choć niestety - nie tylko z przyczyn sportowych. W końcówce starcia zachowanie jednego z graczy "Albicelestes" doprowadziło do gigantycznej awantury z udziałem piłkarzy obu ekip, również rezerwowych.
Argentyna prowadziła już 2:0 po bramkach Nahuela Moliny i Lionela Messiego. Wydawało się, że to dość "bezpieczny" wynik, ale kontaktowe trafienie Wouta Weghorsta sprawiło, że na murawę wróciły wielkie emocje. Stawka pojedynku i napięcie między zespołami doprowadziło do gigantycznej awantury w samej końcówce regulaminowego czasu gry.
Gigantyczna awantura na murawie
Leandro Paredes, gracz "Albicelestes" najpierw sfaulował jednego z rywali, a następnie podniósł się z murawy i z całej siły kopnął piłkę w kierunku ławki rezerwowych "Oranje". Błyskawnicznie poderwali się z niej piłkarze, którzy rzucili się na Argentyńczyka. Wszystko szybko zamieniło się w wielką przepychankę. Można było się spodziewać wysypu czerwonych kartek.
Prowadzący spotkanie Mateu Lahoz ograniczył się jednak wyłącznie do żółtych kartoników. Obejrzeli je Paredes oraz Virgil Van Dijk.
Ostatecznie Holandia doprowadziła do wyrównania w jednej z ostatnich akcji meczu. Trafił ponownie Weghorst - potem jednak "Oranje" odpadli w karnych.
