Co za emocje Dariusza Szpakowskiego! Dał popis przy karnym Chorwatów(WIDEO)
Piątek był bardzo emocjonującym dniem na mistrzostwach świata w Katarze, bo do wyłonienia pierwszej półfinałowej pary potrzebne były dwa konkursy rzutów karnych. W pierwszym z nich zmierzyły się Chorwacja i Brazylia, a w trakcie serii jedenastek mały popis dał komentujący to spotkanie Dariusz Szpakowski, który w pięknym stylu "wprowadził" Chorwatów do strefy medalowej.

Chorwacja po raz kolejny pokazała niezwykły charakter i wróciła do gry, mimo że po pierwszej połowie dogrywki musiała gonić wynik. Trzy minuty przed jej zakończeniem trafił jednak Bruno Petković i o awansie rozstrzygnęły rzuty karne. Tam fantastycznie, jak i w całym meczu, spisał się Dominik Livaković, który odbił strzał Rodrygo. W ostatniej serii w słupek posłał piłkę Marquinhos i Chorwacja mogła cieszyć się z awansu. - Taak, słupek! Wydawało się, że nie! A więc Chorwacja, Chorwacja w półfinale! - krzyczał ze stanowiska komentatorskiego Szpakowski.
Mistrzostwa świata 2022. Kapitalne emocje Dariusza Szpakowskiego przy meczu Chorwacja - Brazylia
Odniósł się on także do kadry Kanarków, a konkretnie jej oczekiwania na szósty tytuł mistrzowski, które zostało przedłużone o co najmniej cztery lata. - Dwadzieścia lat i jeszcze cztery co najmniej przyjdzie poczekać. Bez dwóch zdań. Będzie Brazylia musiała płakać. I płacze Brazylia, co do tego jestem pewien. Gdzieś schowane w dłoniach twarze. Brazylia żegna się z Katarem - mówił sprawozdawca.
Całe "kulisy" komentarze zostały udostępnione na profilu TVP Sport, gdzie możemy zobaczyć wielkie emocje Szpakowskiego, a także jego współkomentatora, Sebastiana Mili.
Chorwacja kończąc marzenia rywali o zdobyciu tytułu, po raz drugi z rzędu awansowała do fazy medalowej mistrzostw świata. Tym razem ich rywalem będzie Argentyna, która również po serii jedenastek wysłała do domu Holendrów. Mecz odbędzie się we wtorek 13 grudnia.


