W bieżącej edycji Ligi Narodów bilans gier Marcina Bułki nie wygląda przyzwoicie. W trzech występach puścił 10 goli. Dwukrotnie pokonali go Szkoci, trzykrotnie Chorwaci i aż pięć razy Portugalczycy w miniony piątek. Trafiali średnio co pięć i pół minuty. - Wydaje mi się, że w jednym przypadku mogłem zachować się lepiej, konkretnie przy czwartej bramce - oznajmił Bułka na konferencji prasowej. - To był mocny strzał, a moja pozycja była zbyt niska i przez to reakcja trochę spóźniona. Moim zdaniem bramkarz zawsze może zrobić więcej, ale nie obwiniałbym się za resztę bramek. Chyba pierwszy raz w karierze straciłem pięć goli i nie jest to fajna sprawa. Szczęsny zbawieniem kadry. Z tym faktem trudno dyskutować. Oczekiwanie trwa Marcin Bułka na radarze Barcelony. W ligach TOP 5 jest numerem jeden W ekstraklasie Francji polski golkiper ma ugruntowaną markę. Nie brak takich, którzy uważają go za najlepszego bramkarza rozgrywek. Taką tezę mocno wspierają najnowsze statystyki, serwowane na platformie X przez serwis Squawka. "Biorąc pod uwagę jakość strzałów oddanych na jego bramkę w Ligue 1, Marcin Bułka z OGC Nice zapobiegł większej liczbie goli niż jakikolwiek inny bramkarz w pięciu najlepszych ligach europejskich w tym sezonie" - czytamy w opublikowanym poście. 25-latek jest jednym z zaledwie trzech bramkarzy, obok Marka Flekkena z Brentford i Joana Garcii z Espanyolu, którzy w tym sezonie obronili ponad 50 strzałów. Hiszpańska prasa donosi, że Polak znalazł się na celowniku Barcelony. Niewykluczone, że "Duma Katalonii" podejmie próbę przeprowadzenia transferu najbliższego lata. W bieżącym sezonie Bułka rozegrał na gruncie klubowym 15 spotkań. Skapitulował w nich 19 razy. Tylko w trzech potyczkach zachował czyste konto. Ekipa z Nicei plasuje się obecnie na szóstej lokacie w tabeli Ligue 1. To miejsce gwarantujące awans do europejskich pucharów. Strata do liderującego PSG wynosi 12 punktów.