Amerykańska stacja telewizyjna powołuje się na kilka swoich źródeł, które mają być powiązane z trwającymi właśnie negocjacjami dotyczącymi przejścia Holendra do "Dumy Katalonii". Agent Wijnalduma w ostatnich dniach dwukrotnie rozmawiał z prezydentem Barcelony, Joanem Laportą, na temat ewentualnego kontraktu zawodnika, który miałby zostać podpisany na trzy lata. Nastroje wśród Katalończyków jednak nieco opadły po tym, jak w ostatniej chwili swoją ofertę dla Wijnalduma przedstawiło Paris Saint-Germain. Francuzi mieli zaproponować pomocnikowi znacznie lepsze warunki finansowe, przez co sam zainteresowany zaczął się skłaniać bardziej ku przenosinom do Paryża. Wijnaldum także na liście Bayernu Obecny (jeszcze) piłkarz Liverpoolu na brak zainteresowania więc nie narzeka, zwłaszcza, że chęć jego sprowadzenia miał wyrazić także Bayern Monachium. Kontrakt Holendra z "The Reds" wygasa wraz z końcem czerwca, co czyni z niego - jako wolnego agenta - pożądany cel transferowy dla europejskich gigantów. Kolejny wolny agent w szeregach "Barcy" Jeśli jednak Wijnaldum zdecydował by się pozostać przy opcji barcelońskiej, to byłby trzecim zawodnikiem, który przeszedł do "Blaugrany" w ostatnich tygodniach na zasadzie wolnego transferu. Wcześniej w klubie zatrudniono bowiem w ten sposób Sergio Aguero i Erica Garcię z Manchesteru City.Wiele wskazuje także na to, że kolejnym wolnym agentem, który zjawi się na Camp Nou, będzie rodak Wijnalduma, Memphis Depay, którego kontrakt z Lyonem także wygasa. Decyzja Holendra w ciągu dwóch dni Włoski dziennikarz Fabrizio Romano stwierdził na Twitterze, że PSG, podobnie jak FC Barcelona, chciałoby zatrudnić Georginio Wijnalduma do 2024 roku. Piłkarz decyzję co do swojej przyszłości ma podjąć w ciągu maksymalnie 48 godzin. PaCze