Grosicki miał zamienić francuski klub na angielski Burnley już w letnim okienku transferowym. Sprawa miała zostać sfinalizowana tuż przed zamknięciem okienka, ale kluby nie doszły do porozumienia. Polak nie ukrywał żalu do swojego obecnego pracodawcy, ale doszedł z nim do porozumienia i w jesieni był silnym punktem Rennes, a także reprezentacji Polski. Burnley nie przestało interesować się Grosickim. Chciałby mieć go u siebie także West Ham oraz Everton, ale niechętny transferowi jest szkoleniowiec Rennes Christian Gourcuff. Trener francuskiego zespołu podkreślił, że "nie chciałby, aby zabrakło mu Grosickiego". - Niełatwo będzie znaleźć godnego następcę - zaznaczył. Czy to oznacza, że klub znów zablokuje odejście Polaka? Ostatnie zdanie w tej kwestii będą miały władze klubu. Sam Grosicki nastawia się na transfer do Anglii i to już w styczniu. Ligue 1: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz