Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Zespół Stade Brest plącze się na dole tabeli zajmując 18. pozycję, za to jedenastka Angers Sporting zajmując drugie miejsce w rozgrywkach była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą cztery razy. Zespół Angers Sporting wygrał dwa razy, zremisował raz, a przegrał tylko raz. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. Od 24. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 52. minucie Souleyman Doumbia został zmieniony przez Enza Ebosse'a. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Stade Brest w 62. minucie spotkania, gdy Romain Faivre zdobył z rzutu karnego pierwszą bramkę. Trzeba było trochę poczekać, aby trener Stade Brest postanowił bronić wyniku. W 75. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Francka Honorata wszedł Julien Faussurier, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Niestety, starania trenera spaliły na panewce. Zespół gospodarzy nie obronił wyniku i ostatecznie zremisował mecz. Na 12 minut przed zakończeniem spotkania wynik ustalił z karnego Thomas Mangani. Chwilę później trener Angers Sporting postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 79. minucie zastąpił zmęczonego Angela Fulginiego. Na boisko wszedł Azzedine Ounahi, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Między 79. a 88. minutą, boisko opuścili piłkarze Angers Sporting: Thomas Mangani, Mohamed-Ali Cho, Sofiane Boufal, na ich miejsce weszli: Pierrick Capelle, Stéphane Bahoken, Farid El Melali. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Luciena Jeffersona, Ronaëla Pierre-Gabriela zajęli: Haris Belkebla, Rafiki Said. Jedyną kartkę w drugiej połowie sędzia pokazał Jimmy'emu Cabotowi z Angers Sporting. Była to 87. minuta pojedynku. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Zespół Stade Brest zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów zawodników. Zawodnicy obu drużyn otrzymali po dwie żółte kartki. Jedni i drudzy dokonali po pięć zmian w drugiej połowie. 19 września jedenastka Angers Sporting zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie FC Nantes. Tego samego dnia Clermont Foot 63 będzie rywalem drużyny Stade Brest w meczu, który odbędzie się w Clermont-Ferrand.