Drużyna Stade Brest przed meczem zajmowała 14. pozycję w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą trzy razy. Zespół Angers Sporting wygrał dwa razy, a przegrał tylko raz. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Souleymanowi Doumbii z Angers Sporting. Była to 24. minuta meczu. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 46. minucie kartkę obejrzał Paul Lasne z drużyny gospodarzy. Trener Stade Brest wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Romaina Philippoteaux. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Gaëtan Charbonnier. Drugą połowę drużyna Stade Brest rozpoczęła w zmienionym składzie, za Irvina Cardonę, Jeana Lucasa weszli Franck Honorat, Paul Lasne. Tuż po gwizdku sędziego oznaczającego drugą połowę meczu sędzia ukarał kartką Ibrahima Amadou, zawodnika Angers Sporting. W 64. minucie Antonin Bobichon został zastąpiony przez Sofiane Boufala. Chwilę później trener Angers Sporting postanowił wzmocnić linię napadu i w 65. minucie zastąpił zmęczonego Stéphane'a Bahokena. Na boisko wszedł Loïs Diony, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W 84. minucie kartkę dostał Sofiane Boufal, piłkarz gości. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia pokazał jedną żółtą kartkę zawodnikom Stade Brest, natomiast piłkarzom gości przyznał trzy. Zespół Stade Brest w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wymieniła czterech zawodników. Drużyny będą miały 13-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 4 kwietnia jedenastka Angers Sporting będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Montpellier HSC. Tego samego dnia FC Lorient będzie gościć jedenastkę Stade Brest.