Sergio Ramos w związku z kontuzją późno rozpoczął granie. Do tej pory rozegrał cały mecz ligowy z Saint-Etienne i połowę spotkania w Pucharze Francji z SC Feigines. W środowym spotkaniu z FC Lorient Ramos wszedł na boisko po przerwie i po kartkach w 81. i 85. minucie wyleciał z murawy. Drugie napomnienie wzbudziło spore dyskusje, a zatem przeanalizujmy, czy sędzia miał rację. CZYTAJ TAKŻE: Brat Sergio Ramosa zdradził tajemnicę W 81. minucie przy wyniku 1-0 po zamieszaniu w polu karnym FC Lorient, strzał na bramkę chciał oddać Sergio Ramos. Nie udało mu się to, gdyż pierwszy piłkę zagrał, a właściwie wybił Enzo Le Fee, a następnie hiszpański obrońca PSG ze sporym impetem i wyprostowaną nogą zaatakował rywala. Doświadczony i międzynarodowy sędzia Jérémie Pignard widząc tę sytuację, natychmiastowo odgwizdał faul i ukarał żółtą kartką Ramosa za tzw. nierozważny atak. Decyzja arbitra była prawidłowa, a sam faulujący nie miał większych pretensji. Paris St. Germain. Druga kartka i do domu Dosłownie cztery minuty później Sergio Ramos zobaczył drugą żółtą kartkę i musiał opuścić murawę. Tym razem Hiszpan nie zgadzał się z decyzją arbitra, jednak oglądając powtórki, widzimy, że faul był ewidentny, a kara jak najbardziej zasłużona. Na torze biegu wychodzącego z kontratakiem Teremem Moffim stanął Sergio Ramos. Doświadczony defensor stanął w takim miejscu, że jego rywal musiał w niego wbiec, gdyż nie był już w stanie go ominąć. Po zderzeniu obrońca PSG upadł na murawę, sugerując że to on był faulowany, jednak zdecydowanie nie miał on racji. Ramos z pełną premedytacją stanął, gdzie stanął i specjalnie wystawił część swojego ciała, tak aby rywal o nie zahaczył. Zobacz TOP 5 bramek i interwencji z Ligi Mistrzów - sprawdź teraz! Faul na Moffim jest bezdyskusyjny, tak samo jak kartka, która wynikała z faulu taktycznego - przerwania akcji korzystnej. Sędzia prawidłowo zarządził tę sytuacja i wykluczył z gry Sergio Ramosa. Co więcej, za protesty i dyskusje z arbitrem, żółtą kartkę otrzymał także Georginio Wijnaldum. Grające w osłabieniu PSG zdążyło jednak wyrównać i po bramce Mauro Icardiego w 91. minucie, paryżanie doprowadzili do remisu 1-1.