"The Sun", który podał tę informację, twierdzi, że Neymar ma w kontrakcie z PSG zapis, według którego mógłby odejść z klubu po 1 września, jeśli ktoś zapłaci za niego 300 milionów euro. Ta data wypada jednak po zamknięciu letniego okna transferowego, więc "Królewscy" musieliby czekać na napastnika aż do zimy. Dlatego Real jest skłonny dołożyć kolejne 50 milionów euro, by przekonać mistrza Francji do sprzedaży gwiazdy. Umowa miałaby być częścią większego procesu, w którym Nike, współpracujący z Neymarem, zastąpiłby Adidasa w roli sponsora "Królewskich". Problemem może być natomiast pogodzenie żądań finansowych Brazylijczyka i obecnej gwiazdy Realu - Cristiana Ronalda. Obaj mają ogromne pensje. Niektórzy w klubie z Madrytu uważają, że obsesja Florentina Pereza, prezesa Realu, w sprawie Neymara, przyczyniła się odejścia Zinedine'a Zidane'a. Francuski trener chciał bowiem zatrzymać CR7, a wiedział, że ewentualne pozyskanie Neymara, postawi pod znakiem zapytania przyszłość Portugalczyka na Santiago Bernabeu. Zidane wygrał z Realem trzy razy z rzędu Ligę Mistrzów. Pawo