Ligue 1: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy "Co za prezent od Bułki" - pisze w swojej relacji z meczu magazyn "France Football" o sytuacji z 58. minuty. Marcin Bułka miał kłopoty ze wznowieniem gry. Wybrał jednak ostatecznie najgorsze rozwiązanie. Chciał podać piłkę do cofającego się pod bramkę paryżan Marco Verattiego. Włocha ubiegł jednak znajdujący się w dogodniejszej pozycji Ignatius Ganago. Przechwycił piłkę i dokończył dzieła - strzelił w lewy górny róg bramki paryżan. Wynik meczu już się nie zmienił. Paryżanie, którzy częściej atakowali ale bez wyraźnej sytuacji bramkowej, przegrali. Dla polskiego bramkarza to tym większy cios. Bułka nie miał wielu sytuacji, by się wykazać. W pierwszej połowie, w której PSG utrzymywało się przez 77 procent czasu gry przy piłce, gospodarze nie oddali celnego strzału. Ale Ganago w 22. minucie uderzył zaskakująco i pięknie. Piłka trafiła w słupek. Gdyby poleciała kilka centymetrów w lewą stronę ominęłaby interweniującego bramkarza polskiej reprezentacji młodzieżowej. W drugiej połowie, poza nieszczęsną sytuacją bramkową, kilka chwil później Bułka rozpaczliwą paradą zatrzymał strzał barkiem Simona Banzy. Obrona PSG grała w tym czasie zatrważająco słabo. Jeżeli Bułka nie dawał - ze względu na swój brak doświadczenia - pewności swojej drużynie, to defensywa gości, w której do 74. minuty grał mistrz świata Presnel Kimbembe, nie wspierała wystarczająco Polaka. PSG przegrało pierwszy mecz w tym sezonie. W Lens przerwana została ich seria 12 meczów bez ligowej porażki i 32 spotkań z bramką na wyjeździe również w Ligue 1. W tych statystycznych kategoriach to niespodzianka. Ale paryżanie zaprezentowali się w tym spotkaniu w składzie, sprzed ery katarskiej, czyli sprzed dziewięciu lat - bez wielkich gwiazd. Siedmiu piłkarzy - Neymar, Mbappe, Di Maria, Icardi, Marquinhos, Paredes i Navas jest dotkniętych koronawirusem. Z Lens ze znanych piłkarzy w jedenastce znaleźli się: Veratti, Kimpembe, Herrera. To okazało się za mało na beniaminka z północy Francji. Dla Marcina Bułki mecz z tak koszmarnym błędem może mieć wiele konsekwencji. Już w niedzielę na Parc des Princes PSG podejmuje we francuskim klasyku Olympique Marsylia. Trener Thomas Tuchel pewnie będzie chciał zrobić wszystko, żeby między słupkami stanął wykupiony w tym tygodniu z Sevilii Serge Rico, może wyzdrowieje Keylor Navas. Dobra gra z Lens i ewentualnie z OM miała być dla Polaka przepustką do nowego klubu. Takim meczem Bułka nie zdołał pewnie przekonać do siebie potencjalnych zainteresowanych. ok RC Lens - Paris Saint-Germain 1-0 (0-0) Bramka: 1-0 Ganago (58.). Zobacz raport meczowy