Trudno jednak, aby było inaczej. Zaledwie trzy dni po zwycięstwie ligowym nad OM (3-0), pojedynek między tymi drużynami był jednostronny, a klasą dla siebie - Angel Di Maria, strzelec dwóch goli. Argentyńczyk - najlepszy zawodnik PSG od początku roku, choć odstawiony na ławkę w najważniejszym spotkaniu z Realem w Lidze Mistrzów - dwukrotnie pokonał Steve’a Mandandę i raz za razem pokazuje, że Puchar Francji to jego ulubione rozgrywki. W dziesięciu meczach trafił do siatki już ośmiokrotnie. Ważniejsze jest jednak to, że Di Maria cały czas utrzymuje wysoką formę, co ma dla paryżan kluczowe znaczenie przed przyszłotygodniowym rewanżem z Realem. Pod nieobecność Neymara (klub potwierdził, że Brazylijczyk będzie operowany pod koniec tygodnia w swoim kraju) wystąpi w ataku razem z Cavanim (dołożył trzecią bramkę) oraz Mbappe. Na uwagę zasługuje jeszcze powrót do pierwszego składu PSG Thiago Motty, co może oznaczać, że zagra również przeciwko Realowi w Lidze Mistrzów. W innym środowym meczu doszło do sensacji. Zespół Chambly, zajmujący przedostatnie miejsce w trzeciej lidze, pokonał u siebie ekstraklasowy Strasbourg 1-0. Bramkę na wagę awansu zdobył w 83. minucie Lassana Doucoure. Dzień wcześniej awans wywalczył inny zespół ze strefy spadkowej trzeciej ligi Les Herbiers. Po bezbramkowym remisie wygrał w serii rzutów karnych z drugoligowym RC Lens 4-2. Dla obu trzecioligowych półfinalistów to największy sukces w ich historii. Na czwartek zaplanowano ostatni ćwierćfinał, w którym Caen podejmie Olympique Lyon. PSG - Olympique Marsylia 3-0 (1-0) 1-0 Di Maria (45+1.), 2-0 Di Maria (48.), 3-0 Cavani (81.) RP/PAP Zobacz wyniki ligi francuskiej