O zadłużeniu wobec Lionela Messiego przypominają hiszpańskie media. Nie ma zgody co do wysokości zaległych wypłat, ale wiadomo, że chodzi o kwotę niebagatelną. Podczas gdy "Mundo Deportivo" donosi o 39 mln euro, kataloński "Sport" pisze o 52 mln euro. Po wybuchu pandemii Argentyńczyk zgodził się wprawdzie na zawieszenie części pensji, ale strony już jakiś czas temu weszły w okres realizacji zobowiązań. Lionel Messi czeka na zaległe pieniądze Prawnicy Messiego negocjują w tej chwili warunki, na jakich miałoby nastąpić uregulowanie kwestii finansowych. Wszystko wskazuje na to, że Barcelona będzie w stanie spłacić piłkarza nie wcześniej niż z końcem 2022 roku. Na razie to tylko wstępne deklaracje. Czy klub, którego długi sięgają w sumie pół miliarda euro, zdoła zamknąć temat w kilkanaście miesięcy? Część komentatorów mocno powątpiewa w taki obrót sprawy. Messi ma jednak wszystko, co potrzeba, by uzbroić się w cierpliwość. Jako zawodnik PSG zarabiał będzie 41 mln euro za sezon. To o pięć milionów więcej niż wynoszą apanaże Neymara, do tej pory najlepiej opłacanego piłkarza paryskiego zespołu. UKiLigue 1 - wyniki, tabela, strzelcy, terminarz