O zainteresowaniu Realu Aouarem pisze dziennik "L'Equipe". Według francuskiej gazety Zidane nawiązał już kontakt z "klanem piłkarza", czyli jego najbliższym otoczeniem. Mowa jest o transferze w przyszłym roku ze względu na obecne ograniczenia finansowe mistrzów Hiszpanii. To po pierwsze. Po drugie, Real w tej chwili ma zbyt dużo piłkarzy o podobnym profilu - Lukę Modricia, Toniego Kroosa, Federico Valverde, Isco. Ponieważ Aouar jest jednym z najważniejszych celów transferowych wielu klubów, znana jest już cena za tego piłkarza. Jean-Michel Aulas nie wyobraża sobie, żeby sprzedać go taniej niż za 60 milionów euro. Niedawno swoją ofertę przedstawił Arsenal, oferując 40 milionów. Wstępne zainteresowanie wyraziły również, ale bez konkretów, Juventus Turyn i Paris Saint-Germain. Real, nie tylko z racji korzeni Zidane'a, mocno myśli o francuskich piłkarzach. We Francji znów pojawiła się generacja niezwykle utalentowanych zawodników. Priorytetem na przyszły sezon dla "Królewskich" jest Kylian Mbappe z PSG. Madrycki klub bardzo interesuję się również 17-letnim pomocnikiem Rennes Edouardo Camavingą, który niedawno zadebiutował w reprezentacji "Trójkolorowych". Aouar od dwóch lat wyróżnia się w Ligue 1. Swoje wybitne umiejętności potwierdził w turnieju finałowym Ligi Mistrzów. Był najlepszym piłkarzem Lyonu w meczach z Juventustem, Manchesterem City i przegranym półfinale z Bayernem Monachium. Niezwykle dynamiczny, kreatywny, przewidujący w niektórych swoich zagraniach przypomina Zidane'a. Mają też wspólne algierskie korzenie. Jest wiele powodów, żeby trener Realu przekonał młodego pomocnika do przyjścia do Madrytu. A prezes Lyonu, choć niezwykle stanowczy przy transferach, ma znakomite relacje z prezesem Realu Florentino Perezem. ok