Rennais spisuje się w tym sezonie przeciętnie (po ośmiu kolejkach miało w dorobku dziewięć punktów) i mało kto liczył, że w pojedynku z najeżonym gwiazdami rywalem będzie w stanie nawiązać walkę. Tymczasem pierwsza połowa, mimo wyraźnej, optycznej przewagi ekipy Pochettino nie przełożyła się na choćby jeden jej celny strzał. Do siatki trafili za to gospodarze: tuż przed przerwą, w 45. minucie Gaetan Laborde otrzymał dokładne podanie z lewej strony boiska za plecy obrońców i wpakował piłkę do siatki. PSG zabrakło koncentracji? Trafienie "do szatni" mogło podziałać na PSG jak zimny prysznic. Mogło, ale nie podziałało, bowiem brak koncentracji objawił się tuż po przerwie. Przy kontrataku Rennais kompletnie niepilnowany na dziesiątym metrze był Flavien Tait, który po podaniu z prawego skrzydła z zimną krwią pokonał bramkarza rywali.W 68. minucie Kylian Mbappe mógł dać gościom kontaktowe trafienie. Skierował piłkę do bramki, ale wideoweryfikacja pokazała, że był na pozycji spalonej. Ostatecznie więcej goli w tym meczu już nie padło. TC