Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Jedenastka Nimes przebywa na dole tabeli zajmując 20. pozycję, za to zespół Olympique Marsylia (”OM”) zajmując szóste miejsce w rozgrywkach był zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą pięć razy. Drużyna ”OM” wygrała aż cztery razy, a przegrała tylko raz. Już w początkowych minutach meczu dokonano zmiany. W 18. minucie w drużynie Olympique Marsylia doszło do zmiany. Pape Gueye wszedł za Boubacara Kamarę. Jedyną kartkę w pierwszej połowie obejrzał Adrián Cubas z Nimes. Była to 20. minuta spotkania. W 35. minucie sędzia wskazał na wapno, ale Florian Thauvin nie zmienił rezultatu meczu. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystał zespół gospodarzy. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Nimes w 55. minucie spotkania, gdy Niclas Eliasson strzelił pierwszego gola. Asystę przy bramce zanotował Sofiane Alakouch. Zespół Olympique Marsylia ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała jedenastka gości, strzelając kolejnego gola. W 58. minucie Niclas Eliasson po raz drugi trafił do bramki zmieniając wynik na 0-2. Po raz kolejny w zdobyciu bramki pomógł Sofiane Alakouch. Po pierwszym kwadransie od gwizdka rozpoczynającego drugą część meczu arbiter przyznał kartkę Valentinowi Rongierowi z zespołu gospodarzy. W 65. minucie Morgan Sanson został zmieniony przez Mickaëla Cuisance'a. Chwilę później trener ”OM” postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 66. minucie na plac gry wszedł Valère Germain, a murawę opuścił Florian Thauvin. W tej samej minucie boisko opuścili piłkarze gospodarzy: Nemanja Radonjić, Saîf-Eddine Khaoui, a na ich miejsce weszli Dimitri Payet, Hiroki Sakai. W 68. minucie kartką został ukarany Duje Caleta-Car, zawodnik gospodarzy. Niedługo później trener Nimes postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 84. minucie zastąpił zmęczonego Niclasa Eliassona. Na boisko wszedł Yassine Benrahou, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Mimo że jedenastka ”OM” nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 95 ataków oddała tylko siedem celnych strzałów, to w końcu zdobyła długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. Na pięć minut przed zakończeniem starcia na listę strzelców wpisał się Darío Benedetto. W 90. minucie kartkę dostał Anthony Briançon z Nimes. W czwartej minucie doliczonego czasu gry w drużynie Nimes doszło do zmiany. Karim Aribi wszedł za Moussę Konégo. Zespołowi ”OM” zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem drużyny Nimes. Przewaga jedenastki Olympique Marsylia w posiadaniu piłki była ogromna (64 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze przegrali mecz. Jedenastka Olympique Marsylia zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów piłkarzy. Piłkarze obu drużyn otrzymali po dwie żółte kartki. Zespół gospodarzy wymienił pięciu graczy. Natomiast drużyna Nimes w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. Już w najbliższą środę zespół Olympique Marsylia rozegra kolejny mecz u siebie. Jego rywalem będzie Racing Club de Lens. Natomiast 24 stycznia FC Lorient zagra z drużyną Nimes na jej terenie.