Ligue 1: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy Sytuacja Monaco jest na tyle trudna, że trener Thierry Henry postanowił od pierwszej minuty dać szansę na grę nowym nabytkom. W wyjściowym składzie znaleźli się zarówno Naldo, Ballo Toure, jak i Cesc Fabregas. Mecz od początku rozpoczął także Kamil Glik. Na początku meczu wydawało się, że roszady nie na wiele się zdadzą, bowiem Monaco już od 13. minuty przegrywało 0-1. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Glik wybił piłkę głową, a ta spadła pod nogi Maxime'a Lopeza. Ten uderzył bez namysłu, a piłka zatrzepotała w siatce. Gościom udało wyrównać się tuż przed przerwą. Ze złego przyjęcia piłki przez kolegę skorzystał wówczas Youri Tielemans, który mocnym strzałem z 16 metrów umieścił piłkę w narożniku bramki. 20 minut przed końcem meczu wydawało się, że ponownie na prowadzenie wyjdzie Olympique, gdy piłkę do bramki po kombinacyjnej akcji skierował Florian Thauvin. Sędzia skorzystał jednak z VAR-u i wkrótce anulował gola. Drużyny podzieliły się punktami, co zapewne nie zadowala żadnej ze stron. Marsylia zajmuje dopiero dziewiąte miejsce w tabeli, co jest zdecydowanie poniżej oczekiwań kibiców. Monaco jest przedostatnie i do bezpiecznej pozycji traci cztery punkty. Olympique Marsylia - AS Monaco 1-1 (1-1) Bramki: 1-0 M. Lopez (13.), 1-1 Tielemans (38.) Zobacz raport meczowy