Saga dotycząca przenosin Neymara z Paryża do Barcelony trwała przez niemal przez całe letnie okno transferowe. 27-latek ostatecznie nie zmienił klubu, co, zdaniem jego ojca, spowodowane było przede wszystkim brakiem odpowiednich zapisów w kontrakcie gwiazdora. - Jako agent czujesz się bezsilny, gdy nie ma żadnych struktur, pozwalających zawodnikowi odejść. W umowie nie zawarto klauzuli odejścia, przez co negocjacje były niezwykle trudne - wyjawił Neymar, który dba o interesy syna. Warto przypomnieć, że wychowanek Santosu trafił do PSG właśnie po wpłaceniu klauzuli, wynoszącej 222 miliony euro. Ojciec piłkarza zaznacza, że 27-latek bardzo dobrze czuł się w stolicy Katalonii. - Brazylijczycy chcą być tylko szczęśliwi, a Neymar był szczęśliwy w Barcelonie. Kiedy przyjaciele pytali go o to, czy wróci, był bardzo wzruszony - stwierdził 54-latek. TB Ligue 1 - terminarz, tabela, wyniki